"Komuniści nie jedzą dzieci, ale je gotowali"
Premier Włoch Silvio Berlusconi, znany z wielu
niekonwencjonalnych wypowiedzi, w niedzielę przeszedł chyba sam
siebie. Komuniści nie jedzą dzieci, ale je gotowali - powiedział szef włoskiego rządu, a media uznały tę sentencję za jedną z najbardziej szokujących wypowiedzi, jakie padły w kampanii przed
kwietniowymi wyborami.
26.03.2006 | aktual.: 26.03.2006 19:45
Według agencji ANSA podczas wiecu wyborczego w Neapolu szef rządu oświadczył: Oskarżają mnie o to, że mówiłem kilkakrotnie, iż komuniści jedzą dzieci. Przeczytajcie czarną księgę komunizmu, to odkryjecie, że w Chinach za czasów Mao komuniści nie jedli dzieci, ale je gotowali, by nawozić pola.
Szef włoskiego rządu jest zadeklarowanym przeciwnikiem komunizmu i komunistów, a ze szczególną determinacją krytykuje włoskich polityków z partii komunistycznych. Swemu rywalowi w kwietniowych wyborach, przywódcy centrolewicowej opozycji Romano Prodiemu premier Berlusconi zarzuca, że jest otoczony przez komunistów. Ostrzega też rodaków przed głosowaniem na nich.
Sylwia Wysocka