Komunikat MSZ ws. tsunami. Wiadomo, co z Polakami
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych przekazał, że nie ma informacji na temat Polaków, którzy mieliby ucierpieć z powodu trzęsienia ziemi u wybrzeży Kamczatki lub tsunami na Pacyfiku. - Na razie nie ma żadnych informacji, aby któryś z naszych obywateli doznał jakiegoś uszczerbku w wyniku tego, co się dzieje w szeroko rozumianym basenie Pacyfiku - zapewnił Paweł Wroński.
- Na portalu "Polak za granicą" wcześniej opublikowane zostały komunikaty ostrzegające w dosyć szerokim spektrum krajów, gdzie to tsunami może wystąpić - mówił Wroński dziennikarzom.
- Nie traktujmy też naszych rodaków i ludzi podróżujących, jako osoby kompletnie wyizolowane z tego świata. Oni pewnie też wiedzą, co się dzieje, czytają gazety, słuchają radia - dodał rzecznik MSZ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężne trzęsienie ziemi w Rosji. Nagrania mieszkańców Kamczatki
- Według informacji, które nasza placówka w Los Angeles otrzymała od osoby, którą znamy na Kamczatce, nasi rodacy nie byli tam poszkodowani w czasie samego trzęsienia ziemi. Tam też była największa fala tsunami. Z tego, co wiadomo w miejscowości Siewiero-Kurilsk, gdzie ona sięgała ponad 5 metrów, na razie nie ma żadnych informacji, aby któryś z naszych rodaków został poszkodowany - podkreślił.
- Nie mieliśmy telefonów z prośbą o o pomoc. Zapewne ci, którzy byli zagrożeni, bo w pierwszym w pierwszym etapie ta fala dotarła do do Hawajów i tam były ostrzeżenia i prośby o ewakuację, więc zapewne zostały wykonane te wszystkie polecenia - podsumował.
Trzęsienie ziemi i ryzyko tsunami
Tsunami o magnitudzie 8.8 jest szóstym najsilniejszym w historii pomiarów. Wstrząsy zlokalizowane były u wybrzeży Kamczatki na dalekim wschodzie Rosji, jednak jego skutki są katastrofalne w skali globalnej. W samej Japonii zarządzono ewakuację niemal dwóch milionów osób.