Komunikacja włoska strajkiem stoi
Czterogodzinny strajk personelu obsługi naziemnej na lotnisku Leonarda Da Vinci we Fiumicino pod Rzymem w poniedziałek nie pozwolił odlecieć 14 tysiącom pasażerów - podają włoskie linie lotnicze.
Strajk zorganizowały cztery centrale związkowe skupiające kontrolerów lotów : UIL, Licta, Anpcat i Cila-Av, domagających się zmian w projekcie nowego układu zbiorowego tej kategorii pracowników.
Paraliż rzymskiego lotniska oznacza wstrzymanie komunikacji lotniczej krajowej, a także wielu lotów międzynarodowych i międzykontynentalnych. Wiele towarzystw lotniczych, w tym także Polskie Linie Lotnicze LOT, odwołało popołudniowe rejsy międzynarodowe i loty nad terytorium Włoch.
Strajk na lotnisku Fiumicino zapoczątkował nową falę protestów pracowników transportu we Włoszech. Na piątek zapowiadany jest strajk pracowników komunikacji miejskiej, a od soboty wieczorem przez 24 godziny będą strajkowali kolejarze.
W sobotę zarząd włoskich dróg i autostrad przewiduje "sądny dzień" na trasach szybkiego ruchu, bowiem kierowcy tirów, protestując przeciwko żądaniom UE zwrotu dopłat benzynowych, przyznanych wcześniej przez rząd, zamierzają posuwać się przez cały dzień w ślimaczym tempie, blokując w ten sposób komunikację po autostradach i na drogach regionu Umbrii i Marchii.
Następny strajk obsługi naziemnej lotnisk zapowiedziany został na 4 czerwca. (reb)