Polska"Komu należy wybaczać?" - pyta prof. Bartoszewski

"Komu należy wybaczać?" - pyta prof. Bartoszewski

Wybaczanie jest aktem dwustronnym, a sprawca powinien poczuwać się do popełnienia błędu - uważa przewodniczący Rady Ochrony Pamięci Walk i
Męczeństwa prof. Władysław Bartoszewski.

"Komu należy wybaczać?" - pyta prof. Bartoszewski
Źródło zdjęć: © AFP

Bartoszewski spotkał się ze studentami Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach, gdzie wygłosił wykład zatytułowany "Warto być przyzwoitym". Spotkanie odbyło się w ramach obchodów IX Ogólnopolskiego Dnia Judaizmu.

Pytany o to, czy wybacza Niemcom, odparł, że nie wybacza sprawcom, tylko ludziom, którzy się od zbrodni odżegnują. Według niego wybaczanie jest aktem dwustronnym: ktoś powinien najpierw wyznać, że przykro mu i przeprasza. Bartoszewski powiedział, że się z takim zachowaniem ze strony sprawców nie spotkał.

Powiedział natomiast, że jeden z jego studentów w Monachium przyszedł do niego z wyznaniem, że jego dziadek w czasie wojny był na Wschodzie i mógł być sprawcą cierpień. Zdaniem profesora, taka refleksja u tego młodego człowieka świadczy o jego przyzwoitości.

Siedziałem przez sześć i pół roku w więzieniach polskich, bardzo źle mnie traktowano. IPN udostępnił mi listę 418 osób, które były czynne w moich sprawach w ciągu 40 lat, kiedy mnie na różny sposoby szykanowano, oraz 56 tajnych współpracowników. I nie zdarzył się ani jeden z tych 480, który by do mnie przyszedł i powiedział "człowieku, było tak, ale czy jesteś w stanie mi wybaczyć?" - powiedział.

Profesor przypomniał, że jeden z wujów Stanisława Lema, który został uratowany w czasie wojny przez chrześcijańską rodzinę, zginął w czasie pogromu Żydów w Kielcach 4 lipca 1946 roku. Czy Lem ma jakiekolwiek zbiorowe pretensje do mieszkańców? Nie, bo to byłoby nonsensem. To człowiek światły. Ale z całą pewnością trudno byłoby i jemu powiedzieć z góry, że wybacza temu, który to osobiście zrobił, a który o wybaczenie nie prosił - powiedział.

Bartoszewski wyznał, że zawsze bardzo się bał. Ja nie jestem żadnym bohaterem. Mnie ze strachu nieraz zimny pot spływał po kręgosłupie. Ale to nie znaczyło, że jak się boję, to nic nie zrobię - mówił. Dodał, że bardzo wiele zależy od wewnętrznego porządku, kompasu, busoli, od tego, co w człowieku jest.

Często zupełnie nie opłaca się być przyzwoitym, ale na pewno warto - oświadczył.

Władysław Bartoszewski - mąż stanu, polityk, działacz społeczny, dziennikarz, pisarz. Urodził się w 1922 roku w Warszawie. Był więźniem Oświęcimia, żołnierzem AK, działaczem Polskiego Państwa Podziemnego. Podczas okupacji angażował się w pomoc Żydom. W czasach stalinizmu był więziony, a w stanie wojennym internowany. Odznaczony m.in. za pracę na rzecz pojednania między Polakami, Niemcami i Żydami. w 1991 roku nadano mu dyplom honorowego obywatela Państwa Izrael.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)