Kompromis w sprawie eurokonstytucji - jeśli nie teraz, to kiedy?
Osiągnięcie kompromisu w sprawie europejskiej konstytucji będzie bardzo trudne na grudniowej konferencji międzyrządowej, jeśli obradujący w Neapolu szefowie dyplomacji państw członkowskich i kandydujących do Unii Europejskiej nie dojdą w sobotę do porozumienia w kluczowych kwestiach - uważa były minister spraw zagranicznych profesor Bronisław Geremek.
29.11.2003 | aktual.: 29.11.2003 10:27
Sobotnie dyskusje mają skupić się na konstytucji Unii, a zwłaszcza proponowanych rozstrzygnięć dotyczących ważenia głosów w jej Radzie. Zdaniem Bronisława Geremka, wyjściem z patowej sytuacji może być po prostu usunięcie z konstytucji europejskiej kontrowersyjnego zapisu dotyczącego techniki obliczania głosów w Radzie. "Traktat konstytucyjny nie musi okreslić w szczegółach takich kwestii" - uważa Geremek.
Według niego, cały spór toczy się w rzeczywistości o znaczenie Polski w Unii: "Chodzi o to, czy Polska będzie coś znaczyła w Unii, czy będzie dużym demograficznie podmiotem bez znaczenia wewnętrznego".
Profesor Geremek przypomniał, że próby podważania unijnego prymatu solidarności pojawiły się jeszcze przed przyjęciem Traktatu z Nicei. Według niego, już wówczas można było zauważyć wzrost wagi interesów narodowych oraz próbę dyrektoriatu Francji i Niemiec chcących podejmować decyzję w imieniu całej Unii.
"Jeżeli interesy wielkich będą brały górę, to naturalny będzie proces rozbicia wewnętrznego Unii. A jeżeli Unia nie będzie mocna, to nie będzie można liczyć na utrzymanie polityki solidarności wobec innych" - uważa były szef polskiej dyplomacji.