"Kompletnie się degraduje". Minister ocenił zachowanie Ziobry
- Ziobro, aspirując do roli jednego z liderów politycznych, być może następców prezesa Kaczyńskiego, pozostając w stanie ucieczki, kompletnie się degraduje - powiedział w środę na antenie TVP Info minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Odpowiedział też na pytanie prowadzącej, czy jego zdaniem Jarosław Kaczyński boi się byłego ministra sprawiedliwości.
W środę na antenie TVP Info gościł minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Podczas rozmowy polityk został zapytany m.in. o to, czy rząd ma jakiś pomysł na to, żeby Zbigniew Ziobro - który od kilku tygodni przebywa w Budapeszcie -stanął przed polskim sądem.
- Są opisane te sposoby w prawie, Europejski Nakaz Aresztowania, różne dokumenty, i na pewno prokurator generalny będzie to wszystko robił - odpowiedział na to Siemoniak, podkreślając, że "nie ma tutaj przestrzeni na jakieś pozaprawne działania czy pozaprawne rozważania".
Pytany o to, czy sprawa Ziobry bardziej szkodzi rządowi czy opozycji, stwierdził, że "na pewno najbardziej szkodzi samemu Ziobrze" i porównał go do Marcina Romanowskiego, o którym - jak wspomniał minister - "nikt za bardzo wcześniej nie słyszał". - Natomiast Ziobro, aspirując do roli jednego z liderów politycznych, być może następców prezesa Kaczyńskiego, pozostając w stanie ucieczki, kompletnie się degraduje - ocenił.
Zamieszanie w PiS. Jacek Sasin odniósł się do zachowania Morawieckiego
Siemoniak o Ziobrze: W PiS-ie dokładnie wiedzieli, co się dzieje
- Ja uważam, że on zdecydowanie powinien - we własnym interesie czy interesie swojej formacji - wracać do Polski. - Jeśli uważa, że jest niewinny, to powinien się absolutnie bronić.
Na stwierdzenie prowadzącej, że "jeśli nie wraca, to udowadnia, że jest winny" Siemoniak przytaknął, mówiąc, że właśnie "tak to odbiera". - Nawet w PiS-ie wielu ludzi tak uważa, wszyscy pamiętają list prezesa Kaczyńskiego do ministra Ziobry, żeby zaprzestali wykorzystywania Funduszu Sprawiedliwości na potrzeby kampanii wyborczej (w 2019 roku - red.). W PiS-ie dokładnie wiedzieli, co się dzieje - ocenił minister.
Zapytany, czy jego zdaniem Jarosław Kaczyński boi się Zbigniewa Ziobry, przekazał: - Nie wiem, czy się boi, myślę, że dawno temu rozpracował Zbigniewa Ziobrę i był taki moment, że się wyraźnie nim bawił, sprowadzając go z powrotem do PiS-u i pokazując mu jego miejsce - w pewnym momencie Ziobro był takim dysydentem. Nie sądzę, żeby się bał - podsumował Siemoniak, przekazując, że Ziobro "każdego dnia traci pozycję, każdego dnia ludzie mniej się nim interesują".
- Myślę, że Kaczyński to doskonale widzi. Ma wokół siebie ambitniejszych niż Ziobro potencjalnych następców, więc myślę, że na tym się skupia - powiedział minister.
W śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości prokurator uzyskał materiał dowodowy wskazujący na uzasadnione podejrzenie popełnienia przez Ziobrę łącznie 26 przestępstw. Zarzuty, które prokurator chce przedstawić posłowi PiS, dotyczą m.in. złożenia i kierowania "zorganizowaną grupą przestępczą przez okres pięciu lat, jak również ustawiania i ręcznego sterowania konkursami na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości i przywłaszczania pieniędzy uzyskiwanych w tej drodze".
Źródło: TVP Info, WP Wiadomości, PAP