Komorowski: z wyboru żony nie czyńmy problemu partii
Wiceszef Platformy Obywatelskiej Bronisław
Komorowski powiedział dziennikarzom w Sejmie, że
powołanie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Nelly Rokity na
doradcę ds. kobiet, nie jest problemem partyjnym, bo nie jest ona
członkiem PO.
14.09.2007 | aktual.: 14.09.2007 16:38
To jest prywatny wybór Nelly Rokity, trochę ryzyko pana prezydenta - podkreślił. Nie sprecyzował o jakiego rodzaju ryzyko może chodzić. Wiceszef Platformy powiedział, że powołanie żony polityka PO Jana Rokity na doradcę, to szukanie przez PiS "sposobu zniwelowania złego wrażenia po transferach z ich partii do Platformy". Ostatnio z PiS do PO odszedł toruński poseł Antoni Mężydło; również b. minister obrony w rządach PiS Radosław Sikorski będzie startował z listy Platformy w Bydgoszczy.
Według premiera Jarosława Kaczyńskiego, gdyby Nelly Rokita chciała kandydować do Sejmu z listy PiS, to miejsce "z całą pewnością by się znalazło".
Pani Nelly Rokita nie jest członkiem PO, tylko żoną Jana Rokity, więc do złych obyczajów zaliczałbym komentowanie wypowiedzi prywatnych żony kolegi partyjnego - powiedział Komorowski.
Wyraził też nadzieję, że nikt nie będzie komentował kiedykolwiek wypowiedzi jego żony._ To jest wyłącznie problem osobisty, a nie partyjny_ - podkreślił.
Nic partii do tego jak się zachowuje cudza żona, dopóki nie robi jakichś rzeczy, które stawiałyby pod znakiem zapytania wiarygodność współmałżonka - ocenił.
Pytany czy taka sytuacja mogłaby postawić Jana Rokitę w niekomfortowej sytuacji, Komorowski odparł, że "jeżeli ktoś w polityce szuka komfortu, to radzi wyjechać na Wyspy Kanaryjskie".
Polityk PO uważa, że decyzja Nelly Rokity nie powinna wpłynąć na pracę zarządu krajowego PO (który zajmuje się listami wyborczymi Platformy). Jest to argument "trochę na zasadzie krakowskiego targu, rozwiązanie konfliktu związanego z listą krakowską PO (z której ma startować Jan Rokita)" - dodał.
Zarząd prowadzi prace nad rozwiązaniem kompromisowym, czy się zakończy szczęśliwie nie wiem, chciałbym żeby tak było - stwierdził Komorowski. Jak dodał, "to jest moment kiedy Jan Rokita musi dokonać wyboru". Jestem przekonany, że dla niego w polityce liczy się także honor - ocenił.