Komorowski studzi LiD: najpierw komisje stałe - śledcze potem
Zdaniem marszałka Sejmu Bronisława
Komorowskiego, w Sejmie trzeba najpierw powołać stałe komisje, a
dopiero później - śledcze. Według niego, powinny powstać dwie
komisje śledcze: ds. śmierci Barbary Blidy oraz ds. akcji CBA w
ministerstwie rolnictwa i podejrzeń korupcyjnych wobec byłej
posłanki PO Beaty Sawickiej.
08.11.2007 | aktual.: 08.11.2007 16:25
Klub parlamentarny LiD złożył w poniedziałek w Sejmie projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania okoliczności śmierci byłej posłanki SLD Barbary Blidy (która zastrzeliła się 25 kwietnia, gdy funkcjonariusze ABW wkroczyli do jej domu z nakazem przeszukania i zatrzymania).
Politycy LiD bardzo się spieszą i zanim ukształtowała się władza w parlamencie już wniosek był złożony, ale jest pewien porządek rzeczy - powiedział Komorowski w Sejmie dziennikarzom.
Jak podkreślił, najpierw trzeba powołać normalne komisje stałe i dopiero wtedy można powołać komisje śledcze. Jeśli taka będzie wola Sejmu- dodał marszałek.
Zdaniem Komorowskiego, należy powołać dwie równoległe komisje śledcze. Jedna zajęłaby się sprawą akcji ABW zakończonej śmiercią Barbary Blidy, ale druga sprawami, które nie mogą być łączone z tamtą akcją - aktywności CBA w kwestii ministerstwa rolnictwa i w związku z korupcją Beaty Sawickiej - wyjaśnił marszałek Sejmu.
Komorowski argumentował, że "z korzyścią dla jakości prac parlamentu byłoby, gdyby jednocześnie udałoby się te dwie kwestie rozstrzygnąć".
Pośpiech jest dowodem, że jest to sprawa ważna dla konkretnego środowiska, ale będę próbował przekonać kolegów, że to musi być rozwiązanie równolegle - powiedział Komorowski. Jak dodał, rozumie, że to jest sprawa "sztandaru ideowego lewicy", ale - jak zaznaczył - "jest porządek rzeczy".