Komorowski: społeczny model UE pod znakiem zapytania
Pod znakiem zapytania stanął europejski model społeczny, a UE znajduje się w punkcie zwrotnym - powiedział prezydent Bronisław Komorowski w PE. Podkreślił, że UE potrzebne są ważne decyzje, a Polska chce współdziałać w realizowaniu planów naprawczych. Odpowiedzią polskiej prezydencji na kryzys jest "więcej Europy" - dodał Komorowski.
13.09.2011 | aktual.: 13.09.2011 13:34
- Chociaż mój kraj jest jeszcze poza strefą euro, chcemy współdziałać w wypracowaniu planów naprawczych - powiedział prezydent. Podkreślił, że stawką jest przyszłość projektu integracji i miejsca Europy w świecie. Mówiąc o pomysłach zacieśnienia integracji wokół strefy euro Komorowski podkreślił, że tak daleko idące zmiany wymagałyby zmian w traktatach.
- Rozpad (strefy) euro mógłby być wstępem do odwrócenia procesu integracji, łącznie z porzuceniem UE jako projektu politycznego - mówił Komorowski w Strasburgu, wywołując oklaski. Prezydent podkreślił, że będzie zachęcał każdy kraj, który znalazł się w trudnej sytuacji, do zwiększenia wysiłków.
Bronisław Komorowski powiedział, że na czele Rady Unii Europejskiej stoi dziś Polska, która wierzy w powodzenie integracji. Sytuacja Europy jest jednak trudna. Działania niektórych instytucji finansowych podważają wiarę w wolny rynek, a wiele decyzji gospodarczych zapada poza demokratycznie wybranymi parlamentami. Pod znakiem zapytania stoi europejski model społeczny. Unia Europejska i jej społeczeństwa znajdują się w punkcie zwrotnym.
"Nie chcemy zamykania granic"
Komorowski oświadczył, że Polska nie zgodzi się na powrót protekcjonizmu i zamykanie granic w Europie. Zapowiedział, że Polska chce jak najszybszego przyjęcia unijnego pakietu stabilizacyjnego i zaapelował o jego poparcie.
Polski prezydent przypomniał, że integracja europejska dokonywała się mimo wojen i konfliktów. - Cena, jaką trzeba było zapłacić za bezpieczeństwo i pokój w Europie - rezygnacja z części suwerenności - opłaciła się jak nigdy wcześniej - powiedział Komorowski. Przypomniał, że wśród tych, którzy w dawnych wiekach myśleli o zjednoczonej Europie byli też Polacy. Prezydent podkreślił, że istotne zjednoczenie Europy dokonało się po upadku komunizmu w 1989 roku.
Bronisław Komorowski podkreślił, że Polska chce uchwalenia tzw. sześciopaku ws. dyscypliny finansowej w UE w czasie swojej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
- Dla mnie spotkanie to jest źródłem wielkiego wzruszenia - powiedział prezydent, podkreślając, że na sali widzi wielu przyjaciół.
Przypomniał, że podczas stanu wojennego zajmował się redagowaniem konspiracyjnej prasy. - To, że można od pisma pisanego w konspiracji przejść do spotkania z PE w sytuacji, gdy Polska sprawuje prezydencję, to polityczne źródło optymizmu, co do przyszłości kontynentu - powiedział.