PolskaKomorowski: prowokacja nie jest metodą działania PO

Komorowski: prowokacja nie jest metodą działania PO

Prowokacja nie jest metodą działania Platformy Obywatelskiej w stosunku do żadnego ze środowisk politycznych - tak polityk PO Bronisław Komorowski odpowiedział na insynuacje Andrzeja Leppera, że za prowokacjami, które - jego zdaniem - mają miejsce w stosunku do Samoobrony, może stać PO.

30.03.2006 | aktual.: 30.03.2006 14:24

Lepper oświadczył w czwartek, że ostatnio przeprowadzona jest wobec jego partii prowokacja, mająca na celu niedopuszczenie do koalicji rządowej PiS i Samoobrony. Elementem tej prowokacji mają być m.in. informacje, że Samoobrona mogła być finansowana w nielegalny sposób.

Według szefa Samoobrony, być może to PO szuka argumentów dla zmiany swego dotychczasowego stanowiska - chce wykazać, że niemożliwy jest rząd PiS i Samoobrony, by potem zagłosować za samorozwiązaniem Sejmu. Do działaczy Platformy mówię, żeby oni też wiedzieli, że jeżeli cokolwiek mają z tym wspólnego, że "dzisiaj ja, a jutro wy, żebyście to dokładnie wiedzieli". Bo ten mechanizm tak działa, te służby tak działają - powiedział Lepper na czwartkowej konferencji prasowej.

Komorowski powiedział PAP, że PO "przygląda się z dużą nieufnością" tworzącej się koalicji PiS i Samoobrony. Ale uznajemy, że oba środowiska mają do tego prawo - podkreślił.

Według niego, wydaje się, że to w PiS jest taka chęć, ułatwienia swym wyborcom przełknięcia tej "żaby" jaką jest dla nich Samoobrona. PiS chce to zrobić - zdaniem Komorowskiego - poprzez urządzenie "teatru"i zażądanie od PO zagłosowania za rozwiązaniem Sejmu, by - wobec odmowy Platformy - mieć alibi dla układu z Samoobroną.

Oprócz tego - uważa polityk PO - wobec wyborców "dobrze może zrobić dalszy spektakl różnorakich upokorzeń, które niewątpliwie PiS będzie chciało zafundować Samoobronie". Zdaniem Komorowskiego, celem upokarzania Samoobrony przez PiS jest jeszcze większe "zmiękczenie" środowiska Samoobrony oraz wysłanie sygnału: "zmusiliśmy ich do rozliczenia z różnych afer, brzydkich zachowań, wyselekcjonwaliśmy ludzi".

Takie działania ma w opinii Komorowskiego sens dla PiS, ponieważ - jak podkreślił - w przeszłości przedstawiciele PiS przez wiele lat publicznie twierdzili, że z Samoobrona "jest albo partią moskiewską, albo jest założona przez SB, przez funkcjonariuszy dawnych służb bezpieczeństwa PRL".

PiS wieszał na Samoobronie różnorakie psy i teraz musi się wytłumaczyć, wylegitymować przed własnymi wyborcami dlaczego robi z nią koalicję. Chce to sobie i swoim wyborcom ułatwić mówiąc: "przeczołgaliśmy ich, przesialiśmy przez sito krytyki" - ocenił Komorowski.

Jak dodał, z niepokojem obserwuje, iż Lepper "buduje bardzo mocny fundament koalicji" , dołączył do Jarosława Kaczyńskiego i działaczy PiS, którzy "wszędzie, gdzie im się nie wiedzie widzą już nie rękę wolnego rynku, ale rękę Platformy Obywatelskiej".

PiS skłonny był oskarżać Platformę nawet o to, że wiosna przychodzi za późno i widzę, że pan Andrzej Lepper najchętniej o własne grzechy i problemy wewnętrzne swego środowiska oskarżałby Platformę - powiedział Komorowski.

Według niego, "kompletnym brakiem logiki zdradzonym w tym całym rozumowaniu" Leppera jest opinia, że PO chce zagłosować za samorozwiązaniem Sejmu i dlatego atakuje Samoobronę.

Platforma nie zmienia swego stanowiska. Chyba, że pan Andrzej Lepper mówiąc o takiej piramidalnej prowokacji motywowanej chęcią głosowania za samorozwiązaniem Sejmu robi pewien dowcip. Zbliża się 1 kwietnia i być może to jest po prostu kawał prima aprilisowy - powiedział Komorowski.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)