Komorowski: prezydent chciał pomóc koledze
Wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski
(PO) uważa, że prezydent Aleksander Kwaśniewski ułaskawiając Zbigniewa Sobotkę chciał "pomóc koledze uniknąć więzienia".
Takie działanie prezydenta Komorowski określił jako
demoralizujące.
Prezydent zastosował prawo łaski wobec b. wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki polegające na złagodzeniu orzeczonej mu kary pozbawienia wolności do 1 roku z jednoczesnym warunkowym zawieszeniem jej wykonywania na okres 2 lat.
Komorowski powiedział dziennikarzom w Sejmie, że ułaskawienie jest przejawem niekonsekwencji prezydenta. Widać (prezydent) uznał, że kara była słuszna, skoro podtrzymał rok w zawieszeniu i zakaz pełnienia funkcji w administracji państwowej- uważa polityk PO. W jego ocenie, "motywacja prezydenta była prosta: chciał pomóc koledze uniknąć więzienia".
Zdaniem wicemarszałka, ułaskawienie "jest demoralizujące z punktu widzenia czystości zasad w polityce". Według Komorowskiego, "Sobotka był postacią symboliczną - to pierwszy wysokiej rangi polityk skazany za tak złe podejście do obowiązków w tak newralgicznym punkcie państwa, jakim jest policja".
W ocenie wicemarszałka, ułaskawienie Sobotki położy się cieniem na prezydenturze Aleksandra Kwaśniewskiego. Wielu ludzi zapamięta to jako finał jego prezydentury, jako finał, w którym górę bierze solidarność koleżeńska nad pryncypialnością w kwestiach zasad funkcjonowania państwa - powiedział.