PolskaKomorowski: PO nie wyklucza współpracy z żadnym ugrupowaniem

Komorowski: PO nie wyklucza współpracy z żadnym ugrupowaniem

Bronisław Komorowski uważa, że PiS powinien bardziej prezycyzyjnie wyrażać swoją propozycję rozmowów o tworzeniu koalicji w samorządach. Jarosław Kaczyński zachęcał do współpracy przedstawicieli wszystkich sił politycznych z wyjątkiem "postkomunistycznych ", ale nie wymienił nazwy żadnego ugrupowania. Bronisław Komorowski oświadczył, że w przeciwieństwie do PiS - jego partia współparacy z żadnym ugrupwaniem nie wyklucza.

15.11.2006 | aktual.: 15.11.2006 14:34

Wiceprzewodniczący Platformy Obywtelskiej powiedział w "Salonie Politycznym Trójki", że PiS proponuje samorządowe koalicje, bo jest do tego zmuszony. Zdaniem Bronisława Komorowskiego Prawo i Sprawiedliwość utraciła - jak to określił - zdolność kooperacyjną z większością środowisk politycznych w Polsce, co jest dla tego ugrupowania bardzo kłopotliwe.

Bronisław Komorowski uważa, że istnieje szansa na zrealizowanie deklaracji kanclerz Merkel o współpracy przy europejskiej polityce wschodniej, również wobec Rosji. Według wicemarszałka Sejmu, który był gościem "Salonu Politycznego Trójki", zawetowanie przez Polskę unijnych negocjacji z Moskwą, może być sposobem takiego współdziałania, jednak nie może prowadzić do izolacji naszego kraju.

Polska sprzeciwiła się przyjęciu unijnego mandatu na negocjacje nowego porozumienia UE z Rosją. Polskie władze chcą, aby Bruksela najpierw skłoniła Moskwę do zniesienia embarga na import polskiej żywności do Rosji i ratyfikacji Europejskiej Karty Energetycznej.

Zdaniem wicemarszałka Sejmu kolejny ruch powinnien polegać na zgłoszeniu projektu stanowiska Unii Europejskiej, który uwzględniałby również interesy Polski. W przeciwnym razie - zdaniem wicemarszałka - nasz kraj zostanie z pustymi rękami. Bronisław Komorowski zastrzegł jednocześnie, że nie zna planów polskiego rządu, który nie konsultuje swoich posunięć z opozycją.

Wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski uważa, że można czuć niedosyt z powodu faktu, że mocodawcy Lwa Rywina pozostają na wolności. Gość "Salonu Politycznego Trójki" podkreślił, że osoby, będące inspiratorami oferty łapówkarskiej dla Agory w 2002 roku, powinny zostać zdemaskowane i ukarane.

Lew Rywin opuścił więzienie. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy październikową decyzję sądu penitencjarnego, który zgodził się, aby producent filmowy opuścił warunkowo więzienie przed upływem orzeczonej mu kary.

Według gościa "Salonu Politycznego Trójki" fakt, że Lew Rywin nie wydał swoich mocodawców może oznaczać, że albo ma silne poczucie związku z "grupą trzymającą władzę" lub też miał gwarancje zapewnienia mu dobrych warunków w więzieniu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)