Komorowski: parlament bez osób z wyrokami
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) uważa, że przy okazji prac nad "kodeksem wyborczym" należy uregulować kwestię zakazu zasiadania w parlamencie osób skazanych za przestępstwa umyślne, a także zająć się sprawą jednomandatowych okręgów wyborczych.
Platforma Obywatelska przygotowuje projekt "kodeksu wyborczego" skupiającego wszystkie ordynacje. Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski powiedział w TVN24, że chciałby, aby projekt trafił do Sejmu w 2008 r.
Marszałek Komorowski, pytany o kodeks na briefingu prasowym, podkreślił, że przy zmianach w prawie wyborczym do rozwiązania jest wiele poważnych problemów.
Zwrócił uwagę na kwestię związaną ze starym postulatem Platformy, przewidującym "uniemożliwienie dostawania się do parlamentu, (...) osób skazanych prawomocnymi wyrokami za przestępstwa umyślne". Ta sprawa powinna być uregulowana - ocenił polityk Platformy
Dodał, że poruszona powinna być też kwestia postulatu okręgów jednomandatowych, na który - jego zdaniem - czeka znaczna część opinii publicznej.
Komorowski przyznał jednocześnie, że zmiany w ordynacji dotyczące okręgów jednomandatowych, wiążą się ze stałym problemem uzyskania większości dla takiego projektu.
Wymaga to, według mnie, nie tylko przygotowania odpowiednich projektów ustaw, ale również wykonania sondażu politycznego, czy jest w obecnym Sejmie szansa na uzyskanie większości -zaznaczył.
Dziennik "Polska" napisał, że propozycję przygotowania kodeksu dostanie były poseł PO Jan Rokita, który przed ubiegłorocznymi wyborami zrezygnował z kandydowania do Sejmu.
Komorowski przypomniał, że Rokita jest ciągle członkiem PO, a w poprzednich kadencjach zajmował się kwestiami związanymi z prawem wyborczym. Nie widziałbym nic dziwnego, gdyby zechciał pokierować pracami nad stanowiskiem PO w sprawach ordynacji wyborczej - zaznaczył marszałek.
Jak dodał, jeśli klub Platformy dojdzie do wniosku, żeby to Rokita kierował tymi pracami, a polityk ten się na to zgodzi, to efekt jego prac, jak "każda inna inicjatywa, będzie w ramach prezydium Sejmu witany z życzliwością".