PolitykaKomorowski kandydatem Platformy na prezydenta?

Komorowski kandydatem Platformy na prezydenta?

Raczej szykuję się do tego, by wspierać Donalda Tuska, aczkolwiek życie jest pełne zaskakujących planów. Dziś prezydenckich planów nie mam. Ale jak Tusk powie "nie", a partia powie: Komorowski, to nie odmówię - powiedział rano w Radiu RMF FM Bronisław Komorowski. Czy wypowiedź to niefortunny wyskok marszałka Sejmu czy wewnątrzpartyjne rozgrywki? Premier Donald Tusk jeszcze nie zajął stanowiska, a partyjni koledzy Komorowskiego ostrożnie komentują tę sprawę.

Komorowski kandydatem Platformy na prezydenta?
Źródło zdjęć: © AFP

05.06.2008 | aktual.: 17.06.2008 10:24

Z całą pewnością Bronek Komorowski jest przygotowany do pełnienia wysokich stanowisk w strukturach państwa – mówi Wirtualnej Polsce sekretarz stanu, pełnomocnik ds. zwalczania korupcji Julia Pitera. Minister zastrzega jednak, że „nie robi żadnych rachunków", jeśli chodzi o wybory prezydenckie.

"Komorowski miał takie ambicje od dawna"

O tym, że Komorowski przejawia takie ambicje, mówiło się od dawna w kuluarach – zauważa w rozmowie z Wirtualną Polską politolog z Uniwersytetu Śląskiego Marek Migalski. Jak dodaje, marszałek Sejmu słusznie się z tymi planami ukrywał przed Donaldem Tuskiem, nie chcąc sprowadzić na siebie jego gniewu.

Temat ewentualnej kandydatury Komorowskiego wywołał poseł PO Janusz Palikot. Przewodniczący sejmowej komisji Przyjazne Państwo uważa, że Bronisław Komorowski byłby najlepszym kandydatem Platformy, gdyby Donald Tusk nie zdecydował się na start w wyborach prezydenckich. W opinii Palikota, Tusk widzi ogromny potencjał sprawczy roli premiera i trudno będzie mu z tej funkcji zrezygnować.

Jak mówi Julia Pitera, Donald Tusk ma świadomość, że funkcja premiera pozwala bardziej realnie wpływać na proces rządzenia. Każdy, kto funkcjonuje w strukturach państwa, o tym wie – mówi Pitera. Nie rozstrzyga jednak, czy premier zdecyduje się pozostać na tym stanowisku, czy będzie się ubiegać o prezydenturę. Na razie o tym nie myślę - mówi WP Pitera.

Do wyborów prezydenckich mamy ponad dwa lata. W polityce to przepaść – uważa wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski. Nie ma sensu dziś na ten temat rozmawiać. Wszelkie spekulacje na temat wyborów prezydenckich, zwłaszcza w wymiarze personalnym, są moim zdaniem przedwczesne – mówi Wirtualnej Polsce Niesiołowski.

Czy Komorowski nadaje się na prezydenta? W opinii politologa z UŚ Marka Migalskiego, Komorowski nie jest dobrym kandydatem „na dziś”. Jego rozpoznawalność, popularność jest zdecydowanie niższa niż Donalda Tuska. Jeśli ktokolwiek miałby zwyciężyć w wyborach prezydenckich reprezentując Platformę, to może to być tylko właśnie Tusk - podkreśla politolog. Jego zdaniem, gdyby Tusk się nie zdecydował na kandydowanie, Komorowski musiałby mieć poparcie i Donalda Tuska, i całej partii. Jednak szanse na wygraną miałby niewielkie. Komorowski jest na tyle niecharyzmatyczny, na tyle w dalszym ciągu nierozpoznawalny i na tyle „niewybieralny”, że ciężko byłoby mu wygrać – uważa.

Falstart czy taktyczne zagranie?

Jakie są przyczyny tego „comming-outu” Komorowskiego? Zdaniem politologa mógł to być niefortunny wyskok marszałka Sejmu lub wewnątrzpartyjne rozgrywki. Albo Komorowski niefrasobliwie wystrzelił, mógł to być falstart, przejęzyczenie, zupełnie niepotrzebny komentarz, który może mu zaszkodzić w relacjach z Donaldem Tuskiem, bo stawia go jako jego konkurenta w partii w wyścigu prezydenckim. Albo jest to wewnątrzpartyjna rozgrywka za pozwoleniem Tuska - snuje przypuszczenia Migalski.

Czy jeden czy drugi scenariusz jest prawdziwy, przekonamy się wkrótce, obserwując reakcję Donalda Tuska. Jeśli reakcja będzie wroga, albo w ogóle jej nie będzie, to będzie oznaczało, że Komorowski pechowo „wystrzelił”. Natomiast, jeśli reakcja będzie pozytywna bądź żartobliwa – wówczas w tej sprawie chodzi o rozgrywki wewnątrz Platformy – uważa politolog.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)