Komornik zlicytuje nieruchomości kurii w Elblągu
Przedszkolaki, samotne matki i pensjonariusze
hospicjum w Elblągu muszą znaleźć nowe lokum. To efekt
niespłaconego 35-milionowego długu zaciągniętego przez elbląskiego
ks. Jana Halberdę - informuje "Gazeta Wyborcza".
09.03.2006 | aktual.: 09.03.2006 05:53
Na początku lat 90. ks. Halberda, proboszcz elbląskiej parafii św. Jerzego, zasłynął jako najbardziej przedsiębiorczy w Polsce duchowny. W dwa lata - na polecenie biskupa Andrzeja Śliwińskiego - zbudował nową siedzibę kurii, seminarium duchowne, przedszkole katolickie, hospicjum, dom samotnej matki i kościół Miłosierdzia Bożego - przypomina "Gazeta Wyborcza".
Wszyscy - łącznie z biskupem - byli zadowoleni, dopóki w 1993 r. nie wyszło na jaw, że ksiądz inwestował pożyczone od ludzi pieniądze, których nie oddawał. W połowie lat 90. parafia była winna miliony kilkudziesięciu prywatnym osobom, kilku firmom i instytucjom.
- Liczyłem na duży zagraniczny kredyt, ale sytuacja wymknęła się mi spod kontroli. Bez pomocy kurii nic nie mogę zrobić- tłumaczył wtedy ks. Halberda.
Gdy do sądów w całej Polsce zaczęły napływać pozwy od oszukanych wierzycieli, kuria odcięła się od długów księdza, twierdząc, że to problem jego parafii. Sam ks. Halberda został zdegradowany - biskup Śliwiński zwolnił go z obowiązków dyrektora gospodarczego kurii oraz proboszcza. Jest obecnie wikarym w innej elbląskiej parafii.
Kolejny proboszcz, ks. Lech Wasilewski, też długów nie spłacił.
- To byłoby niemożliwe- wyjaśnia. - Cały majątek, jakim dysponuje moja parafia, szacuje się na dziesięciokrotnie mniejszą kwotę, niż wynoszą długi zaciągnięte przez poprzednika.
Jedyną szansą na odzyskanie choćby części wierzytelności jest licytacja kurialnych nieruchomości. Kolejny biskup elbląski Jan Styrna zgodził się oddać komornikowi przedszkole, dom samotnej matki, a w przyszłości - hospicjum.
Przedszkole i dom znajdują się w jednym budynku. Jest on wart około 1 mln zł. Licytacja nieruchomości zaplanowana jest na czerwiec.
Rodzicie 72 przedszkolaków są zaskoczeni. - O tym, że przedszkole będzie funkcjonowało tylko do wakacji, dowiedzieliśmy się teraz. To spadło na nas jak grom z jasnego nieba!- skarży się Agnieszka Lembowicz-Hajducka, matka czteroletniej Marysi.
Rodzice mają żal, że nikt o takiej możliwości nie powiedział im wcześniej, bo ostatniej jesieni łożyli m.in. na ocieplenie budynku.
W domu samotnej matki mieszka dziesięć kobiet z dziećmi. Nie mają się gdzie podziać. Prowadzące dom zakonnice nie wiedzą, jaka czeka je przyszłość.
Hospicjum ma być licytowane osobno i później. Prezydent Elbląga Henryk Słonina (SLD) zapewnia, że znajdzie budynek, do którego przeniesie kilkudziesięciu pensjonariuszy. (PAP)