Komornik złamał porozumienie z Lepperem?

Usuwanie pozostałych straganów i sprzątanie terenu potrwa cały dzień.

Próbę przerwania eksmisji podjął miejscowy poseł Samoobrony Lech Kuropatwiński. Wszedł pomiędzy usuwane dźwigiem stragany, a gdy się na chwilę odsunął, więcej nie został wpuszczony przez policję na plac.

Ściągnięto tu wszystkie siły jakie można było ściągnąć na tych kilku ludzi - powiedział Wirtualnej Polsce poseł Kuropatwiński. W nocy poodcinano kłódki. Ludzie chcieli dać klucze, chcieli zabrać swoje najcenniejsze rzeczy z budek, jak chociażby kasy fiskalne. Odmówiono im. Towar został zabrany nie wiadomo dokąd. Kilku kupców zostało pobitych - dodał poseł Samoobrony.

Kuropatwiński powiedział również, że komornik złamał prozumienie zawarte z wicemarszałkiem Lepperem. Jak zaznaczył, Samoobrona podejmie w tej sprawie kroki prawne i można się spodziewać, że komornik stanie przed sądem.

Eksmisję rozpoczęto przed godz. 1.00 w nocy. Komornik miał do dyspozycji dwa dźwigi i kilka samochodów ciężarowych, które wywoziły stragany (tzw. szczęki, stare kioski, obite blachą budki) na wskazane przez niego miejsce.

Usuwanie straganów obserwowało kilkudziesięciu kupców, którzy skandowali: "złodzieje, złodzieje!". Wstępu na plac broniło im kilkudziesięciu policjantów, inni pozostawali w odwodzie na sąsiednich ulicach.

Zaangażowanych było łącznie 200 policjantów. Pilnowaliśmy, aby egzekucja została przeprowadzona skutecznie i nie doszło do żadnych naruszeń prawa. Poza próbami wtargnięcia kupców na targowisko na początku egzekucji wyroku eksmisyjnego nie było problemów - powiedział rzecznik kujawsko-pomorskiej policji Jacek Krawczyk.

Dwa lata temu Rada Miejska zlikwidowała targowisko. Kilka dni temu eksmisję we Włocławku uniemożliwił wicemarszałek Andrzej Lepper. Lepper podpisał z komornikiem porozumienie o wstrzymaniu eksmisji na 30 dni. Zdaniem kupców, porozumienie zostało złamane. (ajg, jask)

Posłuchaj: rozmowy z Lechem Kuropatwińskim

Zobacz także: opinie internautów o eksmisji targowiska