Komornik bezprawnie zajął konto kobiety. Jest decyzja prokuratury w tej sprawie
Umorzono śledztwo przeciwko komornikowi, który miał zarzut niedopełnienia obowiązków w postępowaniu egzekucyjnym - poinformowała płocka prokuratura. Komornik na skutek błędu zajął konto mieszkanki Sochaczewa o takim samym imieniu i nazwisku jak dłużniczka.
Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Płocku, śledztwo - prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Sochaczewie - umorzono wobec braku znamion czynu zabronionego.
Rzeczniczka płockiej prokuratury okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska wyjaśniła PAP, że ostateczna weryfikacja całego zgromadzonego materiału dowodowego - mimo wcześniej postawionego komornikowi zarzutu - wykazała, że jego działanie nie wyczerpało w całości znamion czynu zabronionego. Zaznaczyła, że prokurator podjął taką decyzję w zeszłym tygodniu m.in. po przeanalizowaniu okoliczności wynikających z wyjaśnień złożonych przez komornika.
Prokuratura przypomniała, że komornik wszczął postępowanie egzekucyjne na podstawie wniosku złożonego przez wierzyciela. Do wniosku załączone było pismo Sądu Rejonowego w Sochaczewie wraz z wykazem z ksiąg wieczystych, gdzie figurowały dane dwóch osób o takich samych imionach i nazwiskach, przy czym przy jednym z nich widniał numer PESEL.
- Wierzyciel wskazał ten numer jako należący do dłużniczki. Przepisy procedury cywilnej, odnoszące się do postępowania egzekucyjnego, nie nakładają na komornika obowiązku weryfikowania danych dłużnika wskazanych przez wierzyciela - zaznaczyła prokuratura.
Płocka prokuratura podała też, że postępowanie zostało umorzone - wobec braku znamion czynu zabronionego - także w pozostałych wątkach, w tym: ujawnienia tajemnicy bankowej przez pracowników dwóch banków w związku z realizacją zajęcia środków pieniężnych oraz wprowadzenia w błąd komornika przez pełnomocnika wierzyciela, poprzez wskazanie niewłaściwych danych dłużnika, co doprowadziło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem innej osoby niż dłużnik.
Decyzja prokuratury jest nieprawomocna. Postępowanie objęte było nadzorem płockiej prokuratury okręgowej.
- Samorząd komorniczy z satysfakcją i ulgą przyjął informację o postanowieniu prokuratury - napisał w wydanym we wtorek oświadczeniu prezes Krajowej Rady Komorniczej Rafał Fronczek. Dodał, że do komorników docierają już sygnały "o powstałej praktyce wpisywania numeru PESEL dłużnika w orzeczeniach sądów, co niewątpliwie przyczyni się do zminimalizowania możliwości powstawania podobnych pomyłek w przyszłości".
Początkowo w październiku 2012 r. sochaczewska prokuratura umorzyła postępowanie, uznając, że doszło do błędu komornika, ale był on nieumyślny. Decyzję tę uchyliła potem płocka prokuratura, która nakazała podjąć śledztwo.
Pod koniec stycznia tego roku prokuratura w Sochaczewie postawiła komornikowi, Ryszardowi M., zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych poprzez niezweryfikowanie tożsamości osoby wskazanej jako dłużnik. Komornik - zawieszony w czynnościach przez ministra sprawiedliwości - bronił się, argumentując, że PESEL dłużnika wskazał mu adwokat wierzyciela, a on sam nie miał obowiązku tego weryfikować.
Sprawa - szeroko opisywana w mediach - dotyczyła postępowania egzekucyjnego prowadzonego od 30 marca do 11 kwietnia 2012 r., zaś ewentualne niedopełnienie obowiązków miało polegać na niezweryfikowaniu tożsamości dłużnika pomimo istniejących co do tego wątpliwości.
W styczniu 2013 r. rada komornicza przekazała poszkodowanej Danucie B. zajęte 28 tys. zł wraz z odsetkami. Wyraziła też ubolewanie z powodu sytuacji, w której kobieta się znalazła. Rada oznajmiła wówczas, że zamierza dochodzić zwrotu tych pieniędzy od adwokata wierzyciela, jej zdaniem winnego błędu.
Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie pod koniec stycznia informowała PAP, że adwokatowi, który wskazał komornikowi PESEL kobiety z Sochaczewa, nie będącej dłużnikiem, grozi postępowanie dyscyplinarne.