"Kommiersant": na czarnej liście UE może się znaleźć 130 Rosjan
Unia Europejska może rozszerzyć listę rosyjskich osobistości oficjalnych objętych sankcjami wizowymi i finansowymi z powodu polityki Rosji wobec Ukrainy - informuje dziennik "Kommiersant". Nowe restrykcje mogą objąć około 130 osób.
Rosyjska gazeta podaje, że dotarła do listy sporządzonej w połowie marca, gdy Bruksela przygotowywała pierwsze sankcje personalne - figuruje na niej 107 osób; później w trakcie dyskusji z udziałem szefów MSZ krajów UE dopisano kolejne nazwiska. Łącznie - jak twierdzi "Kommiersant" - widnieje na niej około 130 osób.
Powołując się na źródło w Brukseli, dziennik informuje, że nowe restrykcje personalne mogą zostać wprowadzone zanim Unia Europejska przejdzie do zapowiedzianej fazy sankcji gospodarczych; decyzję o ewentualnym rozszerzeniu listy pozostawiono szefom dyplomacji krajów UE.
"Kommiersant" podkreśla, że sankcje wizowe i finansowe "mogą objąć praktycznie całe kierownictwo polityczne Rosji".
Jak podaje gazeta, "kandydaci do sankcji" zostali podzieleni na pięć grup. W pierwszej znaleźli się przedstawiciele obu izb parlamentu - Dumy Państwowej i Rady Federacji. W drugiej - reprezentanci władz wykonawczych, w tym członkowie Rady Bezpieczeństwa FR, za wyjątkiem prezydenta Władimira Putina, premiera Dmitrija Miedwiediewa i ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa.
Trzecią grupę tworzą przedstawiciele resortów siłowych, a czwartą - biznesmeni. "Kommiersant" zaznacza, że w tej ostatniej nie ma na razie konkretnych nazwisk.
W piątej grupie znalazły się struktury medialne i dziennikarze. Wśród tych pierwszych na liście figuruje holding Gazprom Media, a także stacje telewizyjne Kanał 1, Rossija, NTV i anglojęzyczna Russia Today. Sankcje miałby też objąć komentatorów Kanału 1 - Michaiła Leontiewa i Iradę Zejnałową oraz pierwszego zastępcę dyrektora generalnego agencji ITAR-TASS Michaiła Gusmana.
USA i UE rozszerzają sankcje
Stany Zjednoczone i Unia Europejska rozszerzyły 20 marca sankcje wobec Rosji i zagroziły dalszym ich zaostrzeniem, jeśli Rosja nie przestanie eskalować konfliktu na Ukrainie. Unia rozszerzyła listę osób objętych zakazami wizowymi i zamrożeniem aktywów o dodatkowe 12 nazwisk. Na pierwszej unijnej liście było 13 osób.
USA wprowadziły sankcje wizowe i finansowe w stosunku do 20 osób, w tym z bliskiego otoczenia prezydenta Putina. Zastosowały też restrykcje wobec Banku Rossija. Na amerykańskiej liście znaleźli się, m.in.: szef i wiceszef kremlowskiej administracji Siergiej Iwanow i Aleksiej Gromow, przewodniczący Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin, lider partii Sprawiedliwa Rosja Siergiej Mironow, a także doradca prezydenta Andriej Fursienko, bliski współpracownik Putina od początku lat 90.
Wcześniej - 17 marca - amerykańskimi sankcjami zostało objętych siedmioro wysokiej rangi urzędników, m.in. doradcy prezydenta Władisław Surkow i Siergiej Głazjew, wicepremier Dmitrij Rogozin, przewodnicząca Rady Federacji Walentina Matwijenko oraz deputowani do Dumy Państwowej: Leonid Słucki i Jelena Mizulina.
Wśród już objętych sankcjami UE jest komentator telewizji państwowej Rossija i dyrektor generalny państwowej agencji informacyjnej Rossija Siegodnia Dmitrij Kisielow, główny propagandzista Kremla.