Komisja zdrowia ograniczyła przywileje dla VIP‑ów
Sejmowa Komisja Zdrowia zarekomenduje Sejmowi ograniczenie specjalnych uprawnień VIP-ów do opieki zdrowotnej. Podczas dyskusji nad tą kwestią doszło do ożywionej wymiany poglądów, w trakcie której Platformie Obywatelskiej, wnioskującej o wykreślenie wszelkich przywilejów dla VIP-ów, niektórzy posłowie zarzucili populizm.
19.07.2004 | aktual.: 19.07.2004 21:11
W myśl przyjętych przez Komisję przepisów, ze specjalnych uprawnień nie będą korzystały rodziny wysokich urzędników (z wyjątkiem towarzyszących w oficjalnych podróżach).
Na świadczenia opieki zdrowotnej dla VIP-ów nadal ma być utrzymana specjalna pula pieniędzy w budżecie państwa. Jednak mają być z niej finansowane świadczenia jedynie w przypadkach nagłego zachorowania uprawnionej osoby (premiera, prezydenta, sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Trybunału Stanu, parlamentarzystów). Dokładny zakres tych świadczeń ma być ujęty w rozporządzeniu. Świadczenia te mają być udzielane przez placówki należące do Ministerstwa Sprawa Wewnętrznych i Administracji.
Ponadto ma być zabezpieczona pomoc lekarska podczas posiedzeń rządu i parlamentu.
Elżbieta Radziszewska (PO) zgłosiła wniosek o uchylenie wszelkich przywilejów. Wszyscy jesteśmy w jednym wielkim NFZ-cie. Każdemu przysługuje jednakowe prawo do opieki zdrowotnej, nie ma powodu utrzymywania przepisu jeszcze z czasów stanu wojennego. Czy w jakimkolwiek zakładzie pracy, gdzie niejednokrotnie ryzyko pracy jest większe niż w parlamencie, czeka przed zakładem karetka? - powiedziała Radziszewska, uzasadniając swój wniosek.
Rozsierdziło to Tadeusza Cymańskiego (PiS), który domniemywał, że poprawka w tak skrajnej formie została zgłoszona "nie tylko ze względów merytorycznych". Są granice zabiegania o poklask. Melodia jest prosta, najpierw zabrano nam trzynastki, teraz przywileje zdrowotne dla VIP-ów, jutro każą nam krew utoczyć - mówił Cymański.
Jego zdaniem, udogodnienia dla VIP-ów to jedynie kwestia łatwiejszego dostępu do lekarza. U siebie w regionie musiałbym czekać na wizytę, tu idę do lekarza i nie czekam. I wcale się tego nie wstydzę - powiedział.
"Populistycznym gestem" nazwała poprawkę Radziszewskiej Ewa Janik (SLD). Jej zdaniem, takie poprawki wykorzystują niewiedzę Polaków na temat proporcji ponoszonych kosztów na opiekę zdrowotną. W tegorocznym budżecie na leczenie VIP-ów zarezerwowano ok. 4 mln zł; na całość opieki zdrowotnej rocznie przeznacza się ok. 34 mld zł.
Jesteśmy 460-osobowym, reprezentującym wolę narodu organem stanowiącym prawo. Musimy być jakoś zabezpieczeni - mówił Bogdan Derwich (SLD).
Wypada modlić się o zdrowie, bo o rozum już za późno. Nie wyobrażam sobie, żeby nie było zabezpieczenia obrad parlamentu - powiedziała Krystyna Herman (SLD).
Za przyjęciem poprawki głosowała tylko wnioskodawczyni, przeciwko było 13 posłów, 4 wstrzymało się od głosu.