Komisja wystąpi o prokuratorski zapis przesłuchania Kulczyka?
Wśród członków komisji śledczej ds. PKN, którzy rozmawiali z dziennikarzami w przerwie tajnego posiedzenia, nie ma zgody co do tego, czy komisja powinna wystąpić do prokuratury częstochowskiej o protokoły zeznań Jana Kulczyka w sprawie jego spotkania na Jasnej Górze z Romanem Giertychem (LPR).
01.12.2004 15:30
Kulczyk miał stanąć przed prokuraturą w czwartek, jednak na prośbę jego pełnomocnika Jana Widackiego przesłuchanie zostało odroczone.
We wtorek komisja śledcza nie przesłuchała Kulczyka, mimo że w Sali Kolumnowej Sejmu spędził blisko 6 godzin. Najpierw posłowie zajęli się sprawami proceduralnymi, a potem sam Kulczyk odmówił składania zeznań, po tym jak komisja uznała, że mec. Jan Widacki nie może być jego pełnomocnikiem.
Zdaniem Widackiego, komisja nie doprowadziła do przesłuchania jego klienta, bo niektórzy jej członkowie chcieli, by najpierw złożył zeznania w prokuraturze w Częstochowie i żeby posłowie, w tym Giertych, mieli możliwość zapoznać się z tym, co Kulczyk zeznał i jakie przedstawił dowody. Posłowie takie rozumowanie odrzucają.
Giertych uważa, że dla komisji nie ma znaczenia, kiedy będzie przesłuchany Kulczyk przed prokuraturą w Częstochowie, "ponieważ komisja protokołów z tego przesłuchania nie potrzebuje". Ta sprawa nie ma związku z zakresem prac komisji - dodał.
Podkreślił też, że zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Kulczyka, złożone przez klub LPR, zostało również skierowane do prokuratury częstochowskiej. Zdaniem Ligi, Kulczyk złamał prawo, informując prokuraturę o "niepopełnionym przestępstwie" przez Giertycha. Chciałbym, aby obydwa śledztwa zostały jak najszybciej wyjaśnione i rozumiem, że końcem wyjaśnienia będzie akt oskarżenia dla Kulczyka i być może jego pełnomocnika - dodał lider LPR.
Także szef komisji Józef Gruszka (PSL) nie widzi związku między przesłuchaniem Kulczyka w prokuraturze częstochowskiej a tym, że komisja wczoraj nie przesłuchała biznesmena. Natomiast uważa, że posłowie powinni zapoznać się z protokołami z zeznań Kulczyka.
Konstanty Miodowicz (PO) zaznaczył, że komisja "nie miała zamysłu, by czekać na te zeznania". Jeżeli to budzi jakiekolwiek wątpliwości, to zaproponuję przewodniczącemu, by nie występować o te materiały, dopóki nie przesłuchamy pana Kulczyka - dodał. - One są nam do niczego niepotrzebne.
Według Zbigniewa Wassermanna (PiS), komisji jest obojętne, kiedy Kulczyk będzie zeznawał w Częstochowie. Dodał, że komisja pewnie poprosi o te protokoły. Pytany czy będzie w porządku, jeśli zapozna się z nimi Giertych jeszcze przed swoim przesłuchaniem w prokuraturze częstochowskiej, odpowiedział: Giertych wykazuje sporo wrażliwości na tę sytuację. Doradził też prokuratorom, żeby obu panów wezwano tego samego dnia.