Komisja weryfikacyjna ukarała Kamila Kobylarza. Zapłaci 10 tys. zł grzywny
Komisja weryfikacyjna ukarała współpracownika Marka M., Kamila Kobylarza karą grzywny. Powodem było odmawianie udzielenia odpowiedzi w sprawie reprywatyzacji kamienic.
Dziś komisja weryfikacyjna przesłuchiwała kolejne osoby, związane z Markiem M. Nazywanym potocznie "handlarzem roszczeń". Najwidoczniej komisja, chce jak najszybciej rozwiązać sprawę i stawia jasno pytania, licząc na podobne odpowiedzi.
Kamila Kobylarz w sprawie reprywatyzacji kamienic
Jednym z przesłuchiwanych w czwartek był Kamil Kobylarz, współpracownik Marka M. W swoim zeznaniach w sprawie reprywatyzacji kamienic, Kobylarz tłumaczył, że niczego nie pamięta i nie kojarzy przedstawianych mu faktów. Po kolejnej odpowiedzi z serii "nie wiem", na istotne pytanie o relacje z Markiem M., przewodniczący komisji Patryk Jaki nie wytrzymał. W efekcie polityk zawnioskował o ukaranie Kamila Kobylarza karą grzywny w wys. 10 tys. zł. Za późniejsze uchylanie się świadka od zeznań kara została zwiększona do 30 tys. zł.
Marek M. - "handlarz roszczeń"
Marek M. został nazwany "handlarzem roszczeń", ponieważ wraz ze swoją matką odkupywał roszczenia do kamienic od spadkobierców pod przykrywką stowarzyszenia "Pokrzywdzeni". Marek M. odkupywał roszczenia od starszych ludzi, często za bardo małe pieniądze. Z roszczeniami chodził do sądu, który zwracał mu nieruchomości. Decyzję później pokazywał w ratuszu. I tym sposobem zostawał właścicielem wielu kamienic w Warszawie.
Sprawa, którą prowadzi komisja dotyczy kamienic m.in.: na ul. Nabielaka 9, gdzie mieszkała działaczka lokatorska Jolanta Brzeska, Hożej 25a, Dahlberga 5 czy Krakowskie Przedmieście 35.
Kamil Kobylarz podejrzany o pomoc w "oczyszczaniu" kamienicy
Jednym z "problemów" jakie miał Marek M., była obecność mieszkańców w kamienicach. Ktoś musiał się ich pozbyć, żeby nie było buntu, gdy nowy właściciel podniesie czynsze. W usunięciu niechcianych lokatorów miał pomagać przesłuchiwany w czwartek Kamila Kobylarza.
Na wcześniejszych rozprawach mieszkańcy kamienic wskazywali Kamila Kobylarza, jako osobę, która bezpośrednio "obniżała ich poziom bezpieczeństwa fizycznego i ekonomicznego". Na tak postawione zarzuty Kobylarz odpowiedział, że "nie pamięta za ile kupił lokal przy ul. Nabielaka 9" i "nie pamięta czy Marek Mossakowski płacił mu za cokolwiek".
Przesłuchanie Marka M.
Marek M. był przesłuchiwany w kwietniu tego roku. Na czwartkową rozprawę wezwano Hubert Massalski, Kamil Kobylarz oraz Barbara Zdrenka, najbliższych współpracowników Marka M. w sprawie reprywatyzacji. Na przesłuchaniu stawiły się tylko dwie osoby - Kamil Kobylarz i Hubert Massalski.
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl