ŚwiatKomisja śledcza zbada sprawę śmierci wiceprezydenta

Komisja śledcza zbada sprawę śmierci wiceprezydenta

13.08.2005 23:25, aktual.: 14.08.2005 10:49

W niedzielę rozpocznie pracę komisja śledcza powołana przez władze w Chartumie w celu zbadania okoliczności śmierci wiceprezydenta Sudanu Johna Garanga, który zginął w tajemniczej katastrofie śmigłowca dwa tygodnie temu.

W katastrofie ugandyjskiego śmigłowca, do której doszło 30 lipca podczas lotu z lotniska Entebe na południe Sudanu wraz z Garangiem zginęło 12 innych osób.

Jak zapewnił jeden ze śledczych, komisja "uruchomi kontakty w kraju i zagranicą, aby zebrać informacje mogące pomóc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy".

Komisja została utworzona na mocy dekretu sudańskiego prezydenta Omara Hasana Ahmeda el-Baszira; w jej skład wchodzi siedem osób. Na jej czele stoi były wiceprezydent, reprezentujący chrześcijańskie południe kraju Abel Alier.

Były dowódca powstańców z południowego Sudanu John Garang podpisał układ pokojowy z rządem w Chartumie, który dawał mu stanowisko wiceprezydenta kraju, a także miał prowadzić do zakończenia najdłuższej afrykańskiej wojny domowej.

Porozumienie miało położyć kres 21-letniemu konfliktowi, który toczył się o kontrolę nad zasobnym w ropę naftową południem kraju, zamieszkanym przez ludność murzyńską.

Garang jako wiceprezydent został zaprzysiężony 9 lipca. Po objęciu stanowiska oświadczył, że powraca do Rumbeku, najważniejszej miejscowości na obszarze, który kontrolował na czele swej partyzantki.

W śledztwie dotyczącym przyczyn tragedii uczestniczą przedstawiciele ONZ, Kenii i Ugandy, która użyczyła wiceprezydentowi Sudanu śmigłowca.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także