Komisja śledcza zbada Deutsche Bank
Sejmowa komisja śledcza ds. PZU będzie
badała sprawę ewentualnej łapówki wręczonej przez Deutsche Bank
przy przejmowaniu BIG Banku Gdańskiego - zapewniają posłowie
komisji. Mamy wreszcie jakiś punkt zaczepienia - powiedział
wiceszef komisji ds. PZU Jerzy Czepułkowski (SLD).
23.03.2005 | aktual.: 23.03.2005 15:15
Posłowie, jak zapowiedział, mają o kwestię łapówki pytać m.in. przesłuchiwanych już b. prezesa PZU Życie Grzegorza Wieczerzaka, b. prezesa PZU Życie Władysława Jamrożego oraz b. szefa Deutsche Banku Huberta Janiszewskiego.
Ze środowej publikacji "Rzeczpospolitej" wynika, że Deutsche Bank zapłacił ogromną łapówkę szefom dwóch polskich państwowych spółek w zamian za pomoc we wrogim przejęciu BIG Banku Gdańskiego.
Podejrzewaliśmy, że za sprzedażą akcji BIG Banku Deutsche Bankowi są jakieś ciemne interesy - podkreślił Czepułkowski.
Także Bogdan Lewandowski (SdPl) uważa, że publikacja "Rz" jest ważna dla dalszych prac komisji. Poseł podkreślił, że ta kwestia powróci w pracach komisji, kiedy ponownie będą zeznawać Wieczerzak i Jamroży.
"Rz" przypomina, że na początku 2000 roku niemiecki bank na krótko przejął kontrolę nad Gdańskim. Zawdzięczał to Władysławowi Jamrożemu i Grzegorzowi Wieczerzakowi. PZU i PZU Życie, którymi kierowali, miały akcje BIG-u, który z kolei był już wtedy akcjonariuszem PZU. Obaj prezesi wbrew instrukcjom rządu stanęli po stronie Niemców i w ten sposób umożliwili Deutsche Bankowi wybór rady nadzorczej BIG Banku. Wybuchł skandal i do wrogiego przejęcia ostatecznie nie doszło.