Komisja śledcza ds. Blidy rozmawiała z Ćwiąkalskim
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski odmówił odpowiedzi na pytanie, czy jest zgoda na odtajnienie wszystkich akt prokuratury dla komisji śledczej w sprawie okoliczności samobójstwa Barbary Blidy.
Myślę, że i komisja jest usatysfakcjonowana, i my jesteśmy usatysfakcjonowani - powiedział jedynie, pytany o swą decyzję w tej sprawie. Dodał, że spotkanie z komisją odbywało się w przyjaznej atmosferze.
Po opuszczeniu przez Ćwiąkalskiego zamkniętego posiedzenia prezydium komisji jej członkowie pozostali jeszcze na sali i dyskutują. Według ministra, szef komisji Ryszard Kalisz (LiD) i ewentualnie jej członkowie mają udzielać mediom informacji na ten temat.
Odtajnienia wszystkich materiałów prokuratury domagają się członkowie komisji z PiS - Beata Kempa i Wojciech Szarama. Uważają, że tylko wtedy możliwe będzie w pełni jawne przesłuchiwanie prokuratorów prowadzących i nadzorujących w Katowicach postępowania w sprawie tzw. afery węglowej na Śląsku, a także śledczych z Łodzi prowadzących obecnie postępowanie w sprawie okoliczności samobójczej śmierci Blidy.
Prokuratura stała dotąd na stanowisku, że nie można na razie odtajnić akt łódzkiego śledztwa, bo jest ono w toku i odtajnienie materiałów spowodowałoby utrudnienie postępowania i ułatwienie zeznawania kolejnych osób w tym śledztwie. Co do akt z Katowic - są one sukcesywnie odtajniane.