Komisja etyki upomina Palikota ws. wpisu na blogu
Komisja etyki poselskiej zdecydowała o "zwróceniu uwagi" Januszowi Palikotowi (PO) w związku z wpisem
na blogu, w którym pytał czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa
alkoholu.
23.01.2008 | aktual.: 23.01.2008 14:07
Wniosek do komisji etyki przeciwko Palikotowi zgłosił szef klubu PiS Przemysław Gosiewski, który argumentował, że poseł PO "naraził prezydenta na poniżenie i utratę dobrego imienia".
Komisja zdecydowała o zwróceniu uwagi, uznając, że poseł Palikot złamał zasady dbałości o dobre imię Sejmu - powiedział szef komisji etyki Sławomir Rybicki (PO). Jak dodał, godność prezydenta podlega szczególnej ochronie.
Rybicki podkreślił jednocześnie, że kara dla Palikota byłaby wyższa (poza zwróceniem uwagi komisja może udzielić posłowi upomnienia lub nagany), ale komisja jako "okoliczność łagodzącą" potraktowała fakt, że poseł Platformy przeprosił prezydenta.
Palikot - odnosząc się do decyzji komisji - powiedział, że jest wdzięczny za zrozumienie okazane jego wyjaśnieniom. Przyznał, że "niefortunnie sformułował" pytanie na blogu, bo jak - mówił - choć zdrowie prezydenta jest sprawą publiczną, to "jeśli chodzi o formę, posunął się za daleko".
Już wcześniej Palikot skierował list otwarty do prezydenta, w którym przepraszał za swój wpis na blogu.
W środę komisja etyki zajęła się także wnioskiem byłej żony Palikota Marii Nowińskiej dotyczącym oświadczeń majątkowych posła PO.
Jak powiedział Rybicki, komisja przyjęła do wiadomości wyjaśnienia Palikota, że wszystkie jego oświadczenia majątkowe z ostatnich lat są zgodne z prawdą. Na tym etapie sprawa kończy się dla komisji. Teraz jest to raczej postępowanie dla sądu- ocenił szef komisji etyki.
Nowińska zwróciła się do komisji o wyjaśnienie niejasności w oświadczeniu majątkowym posła PO z maja 2007 r.
Jak podawały media, była żona posła Platformy podejrzewa, że ten wyprowadził ich majątek za granicę i kłamał w oświadczeniach majątkowych. Według obliczeń Nowińskiej, Palikot jest jej winien prawie 40 mln zł.