Komisja Etyki oddaliła wnioski Sobeckiej i Jarugi-Nowackiej
Komisja Etyki Poselskiej oddaliła trzy wnioski, które rozpatrywała na środowym posiedzeniu, w tym m.in. wniosek Anny Sobeckiej (LPR) i Izabeli Jarugi Nowackiej (UP) - poinformował członek tej komisji Jarosław Kaczyński (PiS).
Wniosek Sobeckiej dotyczył publicznych wypowiedzi kierowanych pod jej adresem przez Bogdana Lewandowskiego (SLD). Szefowa komisji etyki Elżbieta Piela-Mielczarek (SLD) wyjaśniła, że chodzi o cykl wypowiedzi Lewandowskiego w prasie regionalnej, które - zdaniem Sobeckiej - naruszały jej dobre imię.
"Poseł pisał w swoim artykule, że 'jak powiedział Różewicz stara kobieta wysiaduje', a pani Sobecka wzięła to do siebie" - powiedziała Piela-Mielczarek.
Choć większość komisji oddaliła ten wniosek, Kaczyński zaznaczył, że jego zdaniem, pewne sformułowania w felietonach Lewandowskiego są niegrzeczne i całkowicie niestosowne wobec kobiety. "Dlatego uważałem, że należy mu zwrócić uwagę" - dodał.
Komisja zajmowała się także wnioskiem Grzegorza Tabaki, kierownika niepublicznej przychodni lekarskiej "Medicus" w Jezioranach. Chodziło o zajście, które miało miejsce 27 stycznia 2003 r. na terenie przychodni, z udziałem posłów Samoobrony - Mieczysława Aszkiełowicza i Adama Ołdakowskiego
Według Pieli-Mielczarek, Tabaka twierdzi, że posłowie swoim zachowaniem naruszyli godność parlamentarzystów.
"Nie było powodów, żeby sądzić panów z Samoobrony, gdyż nie byliśmy w stanie ustalić faktów" - powiedział Kaczyński.
Wniosek Izabeli Jarugi-Nowackiej (UP) dotyczył wypowiedzi z trybuny sejmowej posłów Antoniego Stryjewskiego (RKN) i Artura Zawiszy (PiS) podczas posiedzenia Sejmu 26 lutego 2003 r., gdy rozpatrywano poselski projekt uchwały w sprawie nienaruszalności suwerennych kompetencji państwa w dziedzinie moralności i kultury.
"Jeden z posłów nazwał mniejszości seksualne zboczeniem, czym dotknął panią minister, która stwierdziła, że poseł naruszył konstytucję, która chroni wszystkie mniejszości, w tym także seksualne" - powiedziała Piela-Mielczarek.
"Uznaliśmy, że posłowie nie zasłużyli jednak na karę" - poinformował Kaczyński.