Komisja Etyki nie zajmie się sprawą oświadczenia Cimoszewicza
Komisja Etyki Poselskiej postanowiła, że nie zajmie się wnioskiem LPR o ukaranie marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza za to, że złożył fałszywe - zdaniem wnioskodawców - oświadczenie majątkowe za 2001 r., bo prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie - poinformował szef komisji Sławomir Rybicki (PO).
W tym przypadku komisja uznała, że skoro prokuratura sprawę umorzyła, to komisja nie będzie się tym zajmowała - powiedział Rybicki.
Dwa wnioski o ukaranie Cimoszewicza skierował do komisji lider Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych. Pierwszy wniosek dotyczył fałszywego - zdaniem LPR - oświadczenia majątkowego. W drugim chodziło o składanie przez marszałka Sejmu fałszywych - w opinii wnioskodawcy - zeznań przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen.
Chodzi o zeznania Cimoszewicza, w których mówił on, że nie wpisał w swoim poselskim oświadczeniu majątkowym akcji PKN Orlen, bo pomyłkowo wypełnił oświadczenie zgodnie ze stanem z momentu jego składania, czyli kwietnia 2002 r., a nie z końca roku 2001.
Zarówno Rybicki, jak reprezentujący w komisji PiS Jarosław Kaczyński, nie wzięli udziału w podejmowaniu decyzji dotyczącej Cimoszewicza, bo reprezentują jego kontrkandydatów w wyborach prezydenckich.
Na początku września prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie zatajenia informacji w oświadczeniach majątkowych składanych przez Cimoszewicza. Uznała, że nieumyślnie zataił on w oświadczeniach majątkowych z 2002 r. posiadanie akcji PKN Orlen i BMC, wobec czego nie można mówić o przestępstwie. Umorzono też śledztwo w sprawie rzekomego składania przez Cimoszewicza fałszywych zeznań przed sejmową komisją śledczą.