Komentarz Internauty: GROM w tajemnicę wojskową


Minister obrony USA Donald Rumsfeld oficjalnie potwierdził czynny udział wojska polskiego w wojnie przeciwko Irakowi. Z wypowiedzi wynika, że Polska znalazła się w ekskluzywnym gronie czterech państw toczących ciężkie boje z dyktatorem.

24.03.2003 13:58

Polityczna decyzja o szerokim poparciu działań USA może jednak w przyszłości odbić się czkawką na stosunkach z krajami europejskimi, z którymi już niedługo przyjdzie nam współpracować w ramach Unii Europejskiej.

Pierwszym dowodem tej niestrawności może być reakcja prezydenta Francji na polskie poparcie akcji zbrojnej w Iraku. Dodajmy, wojny nie akceptowanej przez większość społeczeństwa polskiego.

Nie jest też do końca pewne, czy gdyby o fakcie wysłania polskich jednostek decydował Sejm, sprawa potoczyłaby się równie gładko. Okazuje się jednak, że żołnierze trafili na wojnę a fakt ten potwierdza bałagan konstytucyjny, dotyczący prawa do ekspediowania polskich oddziałów poza granice kraju. Zapewne, niebawem rozgorzeje dyskusja nad prawidłowością takich posunięć, podobnie jak spór o to czy rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1441 rzeczywiście daje prawo do interwencji międzynarodowej.

Wydaje się, że pragnąc utrzymać stabilne i w miarę normalne stosunki z obecnymi i przyszłymi władzami Iraku nie ma powodów, aby wydalać irackich dyplomatów na spodziewaną prośbę władz Stanów Zjednoczonych. Warto zauważyć, że wobec braku jednolitego stanowiska Unii Europejskiej, poszczególne kraje samodzielnie kształtują swoje zachowanie w tym zakresie i to raczej w kierunku odmiennym od oczekiwanego przez Amerykanów.

Najsmutniejszy wniosek z wypowiedzi ministra obrony USA dotyczy polityki informacyjnej polskiego rządu. Otóż przedstawiciel rządu obcego kraju informuje obywateli polskich o tym, że ich oddziały biorą udział w walkach. Reakcja polskiego Ministerstwa Obrony sprowadza się w zasadzie do potwierdzenia tego faktu. No i kto tu łamie tajemnice wojskowe? Już teraz złośliwi powiadają, że o wstąpieniu do Unii Europejskiej dowiemy się dzięki gratulacjom prezydenta Busha.
Robert

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)