Kombatanci zamiast prezydenta
Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że
prezydencki ośrodek w Ciechocinku może być przeznaczony dla
kombatantów. Za to pałacyk w Wiśle pozostanie własnością Kancelarii Prezydenta. Lech Kaczyński przyznał, że w czasie kampanii wyborczej mówił co prawda o ograniczeniu liczby ośrodków prezydenckich, ale - jak tłumaczył - nie znał wtedy historii pałacyku.
19.05.2006 | aktual.: 20.05.2006 01:33
Podczas pobytu w bułgarskim kurorcie Złote Piaski, gdzie odbywał się XIII Szczyt Prezydentów Państw Europy Środkowowschodniej, dziennikarze pytali Lecha Kaczyńskiego o los prezydenckich ośrodków. Kancelaria Prezydenta dysponuje m.in. ośrodkami w Lucieniu, Ciechocinku, w Juracie i pałacykiem w Wiśle. Nigdy nie mówiłem, że zostaną zlikwidowane - odpowiedział prezydent.
Dodał, że ośrodek w Ciechocinku może być przekazany dla kombatantów i nie będzie z niego korzystał ani on sam, ani jego współpracownicy.
Prezydent Kaczyński przypomniał też, że w ośrodku w Lucieniu od marca odbywają się seminaria organizowane pod jego patronatem.
Dwa pozostałe ośrodki - zdaniem Lecha Kaczyńskiego - bardzo dobrze służą celom międzynarodowym, związanym z naszą polityką zagraniczną. Dobrze jest, żeby prezydent dużego państwa mógł zaprosić polityków zagranicznych w warunkach nieoficjalnych - podkreślił.