Komandosi z Lublińca uczcili rocznicę śmierci kolegów w Macedonii
Żołnierze 1. Pułku Specjalnego Komandosów w Lublińcu uczcili 10. rocznicę śmierci swoich kolegów, którzy zginęli w Macedonii podczas patrolu, gdy pod ich samochodem eksplodowały dwie miny przeciwpancerne - poinformowało Dowództwo Wojsk Specjalnych.
04.03.2013 19:46
Delegacje komandosów udały się na groby kolegów i do macedońskiego Kumanova; obchody zorganizowano także w jednostce w Lublińcu. W uroczystościach wzięli udział bracia poległych żołnierze - szeregowi zawodowi, którzy decyzję o wstąpieniu do wojska podjęli już po tragicznym zdarzeniu.
Polegli żołnierze - sierż. Paweł Legencki oraz sierż. Piotr Mikułowski - służyli w Macedonii w ramach prowadzonej przez NATO operacji Allied Harmony, w trakcie konfliktu między Macedończykami a Albańczykami. Zginęli 4 marca 2003 r. Byli to pierwsi od zakończenia II wojny światowej żołnierze polskich wojsk specjalnych, którzy polegli w czasie misji bojowej.
Śledztwo sił NATO i macedońskiej policji wykazało, że za zamachem stała grupa Albańczyków. Dwóch z nich sąd w Kumanovie skazał na dziesięć lat więzienia.
W sojuszniczej misji, polegającej m. in. na zapewnieniu bezpieczeństwa obserwatorom UE i OBWE, uczestniczył 25-osobowy pluton polskich komandosów. W kwietniu 2003 misję w Macedonii przejęła od NATO Unia Europejska. Później misję od żołnierzy przejęli policjanci.