Kolumbia: 20 rebeliantów z FARC zginęło w bombardowaniach armii
Co najmniej 20 rebeliantów z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) zginęło podczas bombardowania przeprowadzonego przez kolumbijską armię na południowym zachodzie kraju - poinformował wysoki rangą przedstawiciel wojskowy.
03.12.2012 | aktual.: 03.12.2012 09:50
Armia zbombardowała obóz FARC w Los Arrayanes w prowincji Narino na granicy z Ekwadorem - sprecyzował w niedzielę wieczorem generał Leonardo Barrero. Ofensywa przeciwko rebeliantom rozpoczęła się tego dnia o świcie.
Do ataku doszło w momencie, gdy w środę na Kubie ma zostać wznowiona kolejna runda negocjacji pokojowych miedzy kolumbijskim rządem a FARC, mających zakończyć trwający od blisko pół wieku konflikt.
FARC to najstarsza i największa kolumbijska grupa partyzancka, która została utworzona w 1964 roku, pierwotnie jako zbrojne skrzydło Kolumbijskiej Partii Komunistycznej.
Przez wiele krajów ugrupowanie to uważane jest za organizację terrorystyczną. Utrzymuje się m. in. z porwań dla okupu i handlu narkotykami. Według władz FARC liczy 9 200 bojowników.
Negocjacje, prowadzone pod patronatem Norwegii i Kuby w stolicach obu krajów, rozpoczęto 18 października br. w Oslo. Są czwartą próbą zakończenia konfliktu, w którym zginęło około 200 tys. ludzi.