Kołodko - sprawdza podatek, nic nie wie o mafii
Grzegorz Kołodko (PAP/Damazy Kwiatkowski)
Wicepremier i minister finansów Grzegorz Kołodko, który był gościem czwartkowych Sygnałów Dnia, powiedział, że nic mu nie wiadomo o istnieniu w Polsce mafii paliwowej.
25.07.2002 08:30
O mafii napisała czwartkowa Rzeczpospolita, która twierdzi, że straty spowodowane jej działalnością ocenia się na 10 miliardów złotych, czyli jedną czwartą deficytu budżetowego. Ściganie jest jednak nieskoordynowane, a państwo nie podejmuje systemowych działań, by odzyskać zagrabiony majątek.
Według "Rzeczpospolitej", w proceder nadużyć paliwowych, oszustw podatkowych i wyłudzeń kredytów zamieszane są setki spółek i ludzi. Kontrole prowadzą prawie wszystkie urzędy kontroli skarbowej.
Zmobilizowano także tajne służby operacyjne funkcjonujące w resorcie finansów. W Ministerstwie Finansów miał powstać tajny raport o tej sprawie.
Anonimowy oficer CBŚ powiedział "Rzeczpospolitej", że na razie zatrzymywany jest czwarty i trzeci garnitur ludzi zamieszanych w sprawę. Drugi widzimy i szukamy na niego dowodów. Pierwszy jest nam nieznany i nie wiemy, czy kiedykolwiek uda się go ustalić - mówi oficer.
Minister Kołodko zaprzeczył doniesieniom gazety. Zapewnił jednak, że wszystkie przestępstwa podatkowe w Polsce będą ścigane.
Kołodko powiedział też, że w najbliższym okresie nie przewiduje zniesienia podatku od odsetek z lokat bankowych. Podkreślił, iż podatek ten został wprowadzony niedawno i trzeba najpierw sprawdzić, czy spełnia swoje funkcje.
Wicepremier potwierdził, że w piątek zaprezentuje w parlamencie rządowy program antykryzysowy, w tym projekty trzech ustaw. Dotyczą one oddłużenia przedsiębiorstw, kredytu podatkowego dla przedsiebiorców i zachęt podatkowych dla banków, kredytujących firmy, które mają problemy.
Grzegorz Kołodko poinformował, że następne projekty w tym nowe prawo upadłościowe, będą przyjmowane przez rząd na posiedzeniu 13 sierpnia. W parlamencie zostaną przedstawione na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wakacjach.
Szef resortu finansów powiedział, że będzie prosił parlament, aby zajął sie szybko ustawami, które przedstawi w piątek, tak aby na następnym posiedzeniu Sejmu zostały uchwalone.
Podkreślił, że zgodnie z programem antykryzysowym państwo będzie pomagać przedsiębiorstwom, które mają dobre i poważne programy restrukturyzacji.
Według Grzegorza Kołodki chodzi o to, by te przedsiębiorstwa nie były obciążeniem gospodarki i podatników lecz by tworzyły dochód i utrzymywały miejsca pracy.
Wicepremier wyjaśnił, że w jego programie nie chodzi o darowanie przedsiebiorstwom długów, lecz o to, by nie czekać aż firma upadnie, tylko pobrać opłatę restrukturyzacyjną w wysokości 15% i zrestrukturyzować pozostałą część nieściągalnych zobowiązań.
Zastrzegł, że firmy, które nie będą miały odpowiedniego programu restrukturyzacyjnego wejdą w postępowanie upadłościowe. (and)