Kolejny zamach bombowy w Turcji. Są zabici i ranni
• Zamach bombowy w Midyat, w pobliżu granicy z Syrią
• Przed siedzibą policji eksplodował samochód wypełniony materiałami wybuchowymi
• Są zabici i ranni
• Eksplozja miała miejsce na jednej z głównych ulic miasta
• W pobliżu miejsca zamachu pełno jest kawiarenek, banków, sklepów i budynków mieszkalnych
W tureckiej miejscowości Midyat w pobliżu granicy z Syrią eksplodował samochód wypełniony materiałami wybuchowymi. Auto przebiło się przez betonowe bariery, mające chronić przed atakiem siedzibę policję. Jak poinformował premier tego kraju Binali Yildirim, wskazując jednocześnie Partię Pracujących Kurdystanu jako odpowiedzialną za atak, w zamachu zginęły 3 osoby, 30 osób jest rannych.
Eksplozja poważnie uszkodziła komendę policji, a także sąsiadujące z nią budynki. Według agencji AP w samochodzie-pułapce było co najmniej pół tony materiałów wybuchowych.
Do eksplozji doszło na jednej z głównych ulic miasta, w pobliżu licznych kawiarenek, sklepów, siedzib banków, a także budynków mieszkalnych.
To już kolejny zamach bombowy w Turcji w ostatnim czasie. Wczoraj w zamachu w Stambule zginęło 11 osób, 36 zostało rannych.
Odpowiedzialnością za wtorkowy atak władze w Ankarze również obarczyły separatystyczną i zdelegalizowaną w Turcji Partię Pracujących Kurdystanu (PKK).
W Turcji od wielu miesięcy obowiązuje stan podwyższonego pogotowia w związku z serią ataków przypisywanych Państwu Islamskiemu (IS) lub związanych ze wznowieniem konfliktu kurdyjskiego. Operacje tureckiej armii w wielu miastach południowo-wschodniej Turcji, zamieszkanej głównie przez ludność kurdyjską, spowodowały exodus mieszkańców.