Kolejny termin badania mężczyzny obwinionego o nękanie córki premiera
Na 27 listopada Sąd Rejonowy w Sopocie wyznaczył kolejny termin badań psychiatrycznych Łukasza P., obwinionego o złośliwe niepokojenie córki premiera Katarzyny Tusk. W pierwszym terminie, trzy tygodnie temu, mężczyzna nie stawił się. Pisemna opinia biegłego psychiatry o stanie zdrowia psychicznego Łukasza P. rozstrzygnie, czy mężczyzna odpowie przed sądem za nękanie Katarzyny Tusk. Mężczyźnie grozi kara ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tys. zł lub nagana.
12.11.2012 | aktual.: 12.11.2012 17:18
- Tym razem wezwanie zostało skierowane z pouczeniem, że w razie kolejnego nieusprawiedliwionego niestawiennictwa na badaniu zostanie zarządzone zatrzymanie obwinionego i przymusowe doprowadzenie przez policję - powiedział wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Rafał Terlecki.
Badania psychiatryczne Łukasza P. mają być przeprowadzone w Krakowie, w miejscu jego zamieszkania.
Sopocki sąd zdecydował, że wezwanie na badania dla Łukasza P. zostanie doręczone nie tylko przez pocztę, ale też przez funkcjonariuszy policji.
Policja, która na początku września skierowała do sopockiego sądu wniosek o ukaranie mężczyzny, odmówiła podania informacji o jego tożsamości. Według doniesień części mediów, Łukasz P. to syn znanego kompozytora.
Pisemna opinia biegłego psychiatry o stanie zdrowia psychicznego Łukasza P. rozstrzygnie, czy mężczyzna odpowie przed sądem za nękanie Katarzyny Tusk. Mężczyźnie grozi kara ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tys. zł lub nagana. Poddana karze ograniczenia wolności osoba nie może bez zgody sądu zmieniać miejsca stałego pobytu. Jest też zobowiązana do wykonywania nieodpłatnie prac społecznych.
Jak ustaliła w dochodzeniu sopocka policja, do złośliwego niepokojenia córki premiera miało dochodzić między 27 marca a 5 maja tego roku. W marcu Katarzyna Tusk zawiadomiła policję o możliwym popełnieniu wobec niej stalkingu (nękania).
Sprawą zajęła się najpierw sopocka prokuratura, ale - po przeprowadzeniu śledztwa - uznała, że zachowanie Łukasza P. nie wyczerpało znamion przestępstwa stalkingu. W zbadanych przez śledczych wiadomościach tekstowych oraz rozmowach nawiązanych przez mężczyznę z córką premiera nie pojawiały się bowiem wulgaryzmy, groźby czy wyrażenia obsceniczne.
W tej sytuacji prokuratura umorzyła śledztwo i uznała jednocześnie, że w tym przypadku miało miejsce wykroczenie polegające na złośliwym nękaniu. Sprawa do dalszego prowadzenia została przekazana policji.
W polskim systemie prawnym stalking to przestępstwo nowe, funkcjonujące od ponad półtora roku. Polega ono na uporczywym i natrętnym nękaniu, zazwyczaj przejawiającym się w ciągłych próbach nawiązania kontaktu z drugą osobą, mimo jej wyraźnego sprzeciwu. Najczęściej za stalking uważa się: uporczywe telefonowanie, wysyłanie wiadomości, e-maili; oczernianie osoby w internecie czy zostawianie informacji pod drzwiami mieszkania. Osobie dopuszczającej się stalkingu grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.