Kolejny podejrzany aresztowany w Londynie
Brytyjska policja aresztowała w nocy z piątku
na sobotę drugą osobę w związku z czwartkowymi nieudanymi
zamachami terrorystycznymi w Londynie. Nie podano na razie
szczegółów na temat zatrzymania.
Informację o aresztowaniu, podaną przez telewizję BBC, potwierdziła brytyjska policja.
Aresztowania dokonano w pobliżu stacji metra w dzielnicy Stockwell w południowym Londynie - tej samej, w której w piątek wieczorem zatrzymano mężczyznę również w związku z czwartkowymi zamachami.
Scotland Yard prowadzi największe w historii poszukiwania zamachowców, którzy w czwartek, dwa tygodnie po krwawych zamachach 7 lipca, pozostawili trzy bomby w londyńskim metrze i jedną w autobusie. Tym razem nie doszło do pełnej eksplozji ładunków.
W piątek rano na stacji metra Stockwell podczas operacji antyterrorystycznej zastrzelono podejrzanego mężczyznę. Szef Scotland Yardu Ian Blair powiedział, że akcja była bezpośrednio powiązana ze śledztwem antyterrorystycznym.
Wiadomo, że zastrzelony podejrzany nie był jednym z zamachowców, którzy w czwartek podłożyli bomby. Nie znaleziono tez przy nim ładunków wybuchowych.
Policja nie wyjaśniła związku zastrzelonego mężczyzny z czwartkowymi atakami. Sobotnia prasa pisze, że wzbudził on podejrzenia funkcjonariuszy, ponieważ wyszedł z domu obserwowanego po czwartkowych atakach. Nie zatrzymał się na wezwanie policjantów i zaczął uciekać do wagonu metra.
Policja opublikowała w piątek zarejestrowane przez kamery wideo zdjęcia czterech zamachowców i zaapelowała o pomoc w ich namierzeniu. Ostrzegła jednak, by nie zbliżać się do podejrzanych, gdyż mogą być bardzo niebezpieczni.
