Kolejny dzień strajków na Śląsku. Negocjacje z mediatorem nie przynoszą rezultatu?
Choć widać światełko w tunelu, nadal trudno o porozumienie na linii zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej i związkowcami. Mimo wielogodzinnych negocjacji, rozmowy zostały zawieszone, a na ulice wyszły rodziny strajkujących górników.
03.02.2015 | aktual.: 03.02.2015 15:19
Ponad dziewięć godzin trwały negocjacje Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Jastrzębskiej Spółki Węglowej i zarządu spółki w obecności mediatora. Jednak, jak informują obie strony, rozmowy zostały przerwane i mają ponownie rozpocząć się o godz. 19.00.
Już siódmą dobę trwa strajk w JSW, a dziś do protestu dołączyły się osoby popierające górników. Pod wszystkimi kopalniami należącymi do jastrzębskiej spółki odbywają się demonstrację. Pod bramą "Budryka" zebrało się ponad 1000 osób.
Protesty trwają również w Suszcu na ul. Pszczyńskiej. Tam na drodze z Żor do Pszczyny blokowana jest droga 935. Wcześniej podobne protesty odbywały się na wiślance w Pawłowicach i na autostradzie A1 w Świerklanach.
Roman Brudziński, wiceprzewodniczący Solidarności w JSW, mówił dziennikarzom, że poniedziałkowe spotkanie skupiało się wokół działań oszczędnościowych, bez obniżania wynagrodzeń i dodatkowych uprawnień.
- Rozmawialiśmy o sposobach na zaoszczędzenie pieniędzy, innych niż tylko sięganie do kieszeni pracowników. Pytaliśmy m.in. o koszty funkcjonowania zarządu, o to ile kosztuje działalność spółek-córek utworzonych przez JSW czy korzystanie z usług firm zewnętrznych. Zarząd miał kłopoty z udzieleniem precyzyjnej odpowiedzi na te pytania - relacjonował Brudziński.