Kolejny akt oskarżenia ws. afery Stella Maris?
Prokuratura Krajowa przygotowuje kolejny akt oskarżenia w głośnej sprawie prania pieniędzy przez wydawnictwo Archidiecezji Gdańskiej Stella Maris. Tym razem oskarżonymi za pomoc w praniu brudnych pieniędzy mają być pracownicy BRE Banku z Gdyni - dowiedziało się Radio Gdańsk.
26.03.2008 | aktual.: 27.03.2008 00:21
Z ustaleń prokuratury wynika, że byli oni świadkami przywożenia, wypłacania oraz przekazywania sobie kwot, sięgających nawet kilku milionów złotych między dwoma oskarżonymi w sprawie: księdzem Zbigniewiem B. oraz właścicielem firmy konsultingowej Januszem B.
Operacje te były przeprowadzane w latach 2000-2002. Według prokuratury pracownicy niższego szczebla wiedzieli o przekazywaniu dużych kwot między oskarżonymi, gdyż działo się to w banku na ich oczach. Janusz B. jednego dnia wpłacał duże sumy pieniędzy na konto Stelli Maris, a następnego dnia osobiście je wypłacał przy pomocy czeków. Pieniądze wypłacał też ksiądz Zbigniew B. i na oczach pracowników przekazywał je Januszowi B. Do takich transferów dochodziło w tym banku kilkakrotnie. Niektóre realizowane czeki opiewały nawet na 3,5 miliona złotych. W sumie przez BRE Bank w Gdyni "przepuszczono" około 27 milionów złotych.
Zdaniem prokuratury pracownicy banku powinni- gdyż tak mówił obowiązujący ich regulamin - informować przełożonych o podejrzanych transakcjach. Z ustaleń wynika, że nie stosowali się do tych instrukcji.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Wydział Zamiejscowy Biura do spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Gdańsku. Prokuratorzy chcą postawić zarzuty 5 pracownikom banku. Akt oskarżenia ma trafić do gdańskiego sądu jeszcze w tym tygodniu. Bankowcom grozi za to 8 lat więzienia.
To kolejny wątek w głośnej aferze związanej z wyłudzaniem pieniędzy ze spółek, które w latach 1997-2002 zlecały fikcyjne usługi konsultingowe firmie Janusza B. W ten sposób wyprowadzono z nich około 70 milionów złotych.We wszystkich toczących się procesach zarzuty postawiono w sumie 40 osobom.