PolskaKolejni świadkowie obciążają byłego posła Grzegorza G.

Kolejni świadkowie obciążają byłego posła Grzegorza G.

Kolejni świadkowie w zeznaniach obciążali przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy byłego posła SdPl
Grzegorza G. Parlamentarzysta odpowiada za jazdę po pijanemu i
ucieczkę przed policją.

24.03.2006 16:20

B. poseł uczestniczył w grudniu 2004 roku w imprezie barbórkowej. Świadkowie - pracownicy i goście podbydgoskiej restauracji, w której odbywała się uroczystość - zeznali w piątek, że picie alkoholu - zwłaszcza piwa - było zasadniczym elementem spotkania. Żaden z nich jednak nie widział bezpośrednio momentu, w którym Grzegorz G. pił alkohol.

Według relacji zeznającej w piątek kelnerki restauracji, zachowanie Grzegorza G. zaniepokoiło kierowców samochodów służbowych niektórych gości i domagali się oni od obsługi restauracji, aby odebrała posłowi klucze do samochodu, ponieważ - według nich - poseł był pijany i nie powinien sam kierować.

Podczas pierwszej rozprawy Grzegorz G. stwierdził, że jego nietypowe zachowanie było wyłącznie efektem zażycia zbyt dużej ilości środków przeciwbólowych; czuł się bardzo źle i jedynie udawał, że pije alkohol.

Świadkowie zeznali jednak, że Grzegorz G. nie sprawiał wrażenia osoby cierpiącej na jakiekolwiek dolegliwości.

Po imprezie, kiedy Grzegorz G. wracał do domu swoim samochodem, został zatrzymany przez policję. Odmówił poddania się badaniu alkomatem na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, popchnął jednego z funkcjonariuszy i zaczął uciekać autem ulicami Bydgoszczy. Policjanci dogonili go po długim pościgu.

Grzegorz G. zasiadał w Sejmie od 1993 roku w klubie SLD, a później SdPl. Z SdPl został usunięty dyscyplinarnie za to, że nie poddał się badaniu alkomatem na żądanie policji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)