Kolejne zamachy w Dagestanie
Dwaj oficerowie milicji zginęli, a trzej
zostali ranni w zamachu bombowym w Machaczkale, stolicy
Dagestanu, republiki na Północnym Kaukazie.
05.07.2005 20:15
Ładunek wybuchowy, wypełniony śrubami i kawałkami żelaza, eksplodował przed posterunkiem milicji przy drodze na lotnisko. Stan jednego z rannych jest bardzo ciężki. Lekarze walczą o utrzymanie go przy życiu.
Wcześniej w rejonie Chasaw-Jurtu, w północno-zachodnim Dagestanie, w pobliżu granicy administracyjnej z Czeczenią, zamordowany został deputowany Zgromadzenia Narodowego (parlamentu) republiki Zubair Tatajew. Nieznani sprawcy ostrzelali z broni automatycznej jego samochód. Zginął też pasażer, który jechał razem z nim.
Również we wtorek w Machaczkale udaremniono jeszcze jeden zamach. Funkcjonariusze miejscowej delegatury Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
znaleźli i rozbroili bombę podłożoną koło Rosyjskiego Teatru Dramatycznego, w samym centrum tego 500-tys. miasta.
Zdaniem pirotechników FSB ładunek ten, uzbrojony w zdalnie odpalany detonator, miał siłę rażenia 10 kg trotylu. Gdyby bomba została zdetonowana, zginęłyby dziesiątki ludzi - oświadczył wiceszef zarządu FSB w Dagestanie Alibek Murzajew.
Wtorkowe wydarzenia w Dagestanie dowodzą, że sytuacja w tej północnokaukaskiej republice, jednym z najbiedniejszych i najbardziej skorumpowanych regionów Federacji Rosyjskiej, zaostrza się już nie z tygodnia na tydzień, lecz z dnia na dzień. Od początku roku doszło tam do 70 zamachów terrorystycznych, w tym 40 w samej Machaczkale. Ich ofiarami byli najczęściej milicjanci, żołnierze, przedstawiciele władz i przedsiębiorcy.
W ubiegłym tygodniu w zamachu bombowym w stolicy republiki zginęło 11 żołnierzy oddziału sił specjalnych "Ruś", podlegającego MSW Rosji. Ponad 20 komandosów zostało rannych. Po tym ataku minister spraw wewnętrznych Dagestanu zdymisjonował całe kierownictwo Urzędu Spraw Wewnętrznych w Machaczkale.
Zdaniem władz za zamachami w republice stoją międzynarodowe organizacje terrorystyczne, które przyniosły do Dagestanu radykalny islam. Niezależni eksperci uważają jednak, że ta fala terroru to element walki o władzę, toczonej przez miejscowe klany i organizacje przestępcze.
Moskwa wydaje się bezsilna. W ubiegłym miesiącu - jak wynikało z doniesień rosyjskich mediów z Machaczkały - przymierzała się do wymiany prezydenta republiki, jednak prawdopodobnie w obawie przed jeszcze większą destabilizacją sytuacji odstąpiła od tego zamiaru. Kadencja 75-letniego Magomiedalego Magomiedowa upływa w przyszłym roku.
Magomiedow sprawuje funkcję prezydenta Dagestanu od 1994 roku. Wcześniej - od 1987 r. - był przewodniczącym prezydium republikańskiej Rady Najwyższej.
Jerzy Malczyk