Kolejne przesłuchania ws. "seksafery" w Samoobronie
Kolejnych czterech świadków ma zeznawać w środę
w łódzkiej prokuraturze okręgowej w śledztwie w sprawie tzw.
seksafery w Samoobronie - poinformował rzecznik prokuratury
Krzysztof Kopania.
Dodał, że przesłuchania mają służyć przede wszystkim weryfikacji wcześniejszych ustaleń. W prokuraturze pojawił się rano wicemarszałek województwa Stanisław Olas z PSL.
Od ubiegłego poniedziałku łódzka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie "żądania oraz przyjmowania korzyści osobistych o charakterze seksualnym" przez osobę pełniącą funkcję publiczną i uzależnienie od nich zatrudnienia w biurze poselskim. Do tej pory w tej sprawie przesłuchano ok. 40 osób.
Rzecznik prokuratury przyznał, że w środę śledczy oprócz przesłuchań prowadzą także inne czynności; nie chciał jednak ujawnić szczegółów. Także we wtorek prokuratorzy pracowali poza Łodzią; uczestniczyła w tym Aneta Krawczyk. Miało to - według rzecznika - służyć weryfikacji jej wcześniejszych zeznań.
Śledczy wciąż nie zdecydowali, czy będą podejmowane dalsze działania w celu ustalenia ojcostwa najmłodszego dziecka Krawczyk. Badania DNA posła Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego, który według Krawczyk miał być ojcem jej dziecka, wykluczyły to.
Po tym, gdy prokuratura przedstawiła wyniki badań DNA Łyżwińskiego, asystent posła Jacek Popecki powiedział dziennikarzom, że ojcem dziecka Anety Krawczyk jest były radny Samoobrony Marek Celner. Celner zaprzecza temu.
Tzw. seksaferę w Samoobronie opisała w ubiegłym tygodniu "Gazeta Wyborcza" na podstawie relacji Anety Krawczyk. Ta była radna Samoobrony w łódzkim sejmiku i była dyrektorka biura poselskiego Łyżwińskiego twierdzi, że pracę w partii miała dostać w zamian za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i liderowi Samoobrony Andrzejowi Lepperowi.
Pełnomocnik Anety Krawczyk, mec. Agata Kalińska-Moc powiedziała, że jej klientka złoży oświadczenie w sprawie wydarzeń związanych z tzw. seksaferą, ale nie wie jeszcze kiedy.