Kolejne grupy pielgrzymów przybywają do Częstochowy
Niedziela jest kolejnym dniem szczytu pielgrzymkowego na Jasnej Górze. Tego dnia do Częstochowy przybyły tysiące pielgrzymów w kilkunastu dużych grupach - m.in. z Rzeszowa, Radomia, Szczecina, Wrocławia, Kielc, Torunia i Sosnowca. Pogoda ich rozpieszczała - w Częstochowie padało i było chłodno.
Wierni, którzy przybywali do częstochowskiego sanktuarium dziękowali za wizytę Benedykta XVI w Polsce, prosili o rychłą beatyfikację Jana Pawła II i rozważali treść Ślubów Jasnogórskich w 50. rocznicę ich złożenia.
Jedną z najliczniejszych grup, jakie w niedzielę dotarły na Jasną Górę była 28. Piesza Pielgrzymka Radomska. Wędrowało w niej 7944 pątników w 47 grupach. Pątnicy pokonali trasę liczącą 200 km. Najmłodszy pielgrzym miał 2 lata, najstarszy 78 lat.
W 29. Pieszej Pielgrzymce Diecezji Rzeszowskiej przybyło prawie 2400 osób. Pielgrzymi rozpoczęli wędrówkę 4 lipca. Dotarcie do Częstochowy zajęło im 10 dni. Całą liczącą 300 km trasę pokonał po raz kolejny także bp Edward Białogłowski.
W niedzielę, po długiej wędrówce do Częstochowy dotarły także piesze pielgrzymki znad Bałtyku - z Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej i Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. W 22. Pieszej Pielgrzymce Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej wędrowało 615 osób. Najdłuższą trasę mieli do pokonania pielgrzymi z Łukęcina i Świnoujścia - przeszli 620 km w 20 dni. Grupy ze Szczecina pokonały 511 km w 16 dni. Najstarszy pielgrzym miał aż 81 lat, a najmłodszy - 5 lat. Każdą grupę witał na Szczycie bp Błażej Kruszyłowicz, biskup pomocniczy diecezji.
W 24. Pieszej Pielgrzymce Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej szło 900 pątników. Pielgrzymi podzieleni byli na 8 grup. Najdłuższą trasę pokonała grupa z Ustki, która wyszła 26 lipca przemierzając 600 km w 19 dni. Pozostali pielgrzymi wyszli 1 sierpnia, pokonując trasę 400 km w 13 dni.
Ojciec duchowny pielgrzymki ks. Włodzimierz Malinowski powiedział, że pątnicy modlili się m.in. w intencji Benedykta XVI i o beatyfikację Jana Pawła II. "Na pewno zmęczenie, ból, który rodzi się w wyniku wielu pokonywanych kilometrów, także z powodu zmęczenia, odcisków, naciągniętych ścięgien troszeczkę przeszkadza w odbiorze Słowa Bożego. Ale jednocześnie, paradoksalnie, mobilizuje do tego, aby uczepić sercem i umysłem tego źródła, które pomoże przetrwać czas wysiłku, trudu. Trzeba pamiętać o tym, że pielgrzymka to jest doświadczenie ofiary i pokuty" - powiedział ks. Malinowski.
Jako pierwsi - już w niedzielny poranek - dotarli do Częstochowy pielgrzymi z Torunia i Ziemi Lubawskiej oraz Diecezji Pelplińskiej. Pielgrzymi z Torunia rozpoczęli wędrówkę 2 sierpnia i przeszli 300 km w 12 dni, a z Ziemi Lubawskiej dzień wcześniej, pokonując 400 km w 13 dni. Jedna z grup pielgrzymki toruńskiej weszła na Jasną Górę dzień wcześniej, w sobotę, razem z pielgrzymką gdańską - ponieważ kontynuuje swoje pielgrzymowanie zmierzając do Łagiewnik.