Kolejne ataki w polskiej strefie
W nocy doszło do kolejnych ataków na koalicję w środkowo-południowej strefie Iraku, napastnicy ostrzelali też posterunek policji irackiej.
Obyło się bez ofiar po stronie wojsk koalicji.
Ostatniej doby żołnierze wielonarodowej dywizji i policjanci zatrzymali dwóch napastników, ujęli też kierowcę ciężarówki, wiozącej 175 pocisków moździerzowych - podały służby prasowe dywizji wielonarodowej pod polskim dowództwem.
Około trzeciej w nocy w Kadisii hiszpański patrol odkrył miejsce, z którego dokonywano ostrzału moździerzowego. Terroryści, chcąc wydostać się z pułapki, otworzyli ogień. Żołnierze hiszpańscy także zaczęli strzelać, uszkadzając ich samochód. Hiszpanie ujęli jedną osobę, która została ranna w strzelaninie.
Ostatniej nocy ostrzelany został posterunek policji w Al-Tunis, w prowincji Babil. Kiedy policjanci odpowiedzieli ogniem, atakujący zaczęli się wycofywać. W pościgu udało się zatrzymać jednego z napastników.
Także w nocy z czwartku na piątek wystrzelono moździerze w kierunku bazy sił koalicyjnych w Diwanii. Nikt nie został ranny, nie było też strat materialnych.
W czwartek późnym wieczorem moździerze spadły w pobliżu obozu wojsk hiszpańskich w Nadżafie. Podobnie jak w Diwanii, obyło się bez ofiar, pociski nie poczyniły też szkód.
W czwartek w prowincji Wasit ukraińscy żołnierze zatrzymali ciężarówkę, która wiozła 175 pocisków moździerzowych. Kierowca został zatrzymany.