Kolejna tragedia na drodze - kobieta i dziecko nie żyją
Dwie osoby - 31-letnia kobieta i około 3-letnie dziecko - zginęły w wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 46 w Lisowie koło Lublińca (województwo śląskie). Samochód osobowy
zderzył się tam z autobusem.
Jak poinformował nadkomisarz Krzysztof Cieślik ze stanowiska kierowania ruchem śląskiej drogówki, po wypadku trasa łącząca Częstochowę z Opolem została zablokowana w obu kierunkach.
Policja podejrzewa, że kobieta, która prowadziła samochód, źle oceniła sytuację podczas wyprzedzania i uderzyła w jadący z naprzeciwka autobus. - Po zderzeniu z ciężkim autobusem, samochód osobowy został odrzucony do rowu. Reanimacja kobiety, która nim kierowała, nie powiodła się. Stwierdzono też śmierć przewożonego w nim ok. dwu- trzyletniego dziecka - powiedział policjant.
Jak dodał, nie ma na razie informacji o ewentualnych rannych z autobusu. Podkreślił, że na drodze, gdzie doszło to tragicznego zderzenia, warunki jazdy były trudne. Padający od rana śnieg ograniczał widoczność, a zalegające na drodze błoto pośniegowe znacznie zmniejszało przyczepność.
Podobne warunki panowały w środę na większości głównych tras regionu. Przyczyniły się one do wystąpienia prawdopodobnie większości spośród odnotowanych tego dnia siedmiu wypadków (prócz dwóch ofiar z popołudnia, rannych zostało w nich pięć osób), a także pięć potrąceń pieszych i 104 kolizji.
Nadkomisarz Cieślik zaapelował, by w takich warunkach kierowcy jechali wolno, choć płynnie, zachowując duże odstępy do poprzedzających ich pojazdów. Według synoptyków z krakowskiego Biura Prognoz Meteorologicznych śnieg w woj. śląskim będzie padał do czwartku rano.