Kolejna porażka PO - partie nadal z dotacjami z budżetu
Projekt SLD w sprawie finansowania partii politycznych został odrzucony przez sejm.
W głosowaniu wzięło udział 426 posłów. Za projektem Lewicy głosowało 209 posłów, przeciw - 217, nikt się nie wstrzymał.
Projekt autorstwa Lewicy zakładał nie tylko ograniczenie finansowania partii, lecz również dopuszczał wykorzystanie subwencji na reklamy i audycje wyborcze wyłącznie za pośrednictwem Funduszu Wyborczego.
Zgodnie z projektem, od połowy 2009 do końca 2010 roku partie miały otrzymywać mniejszą subwencję budżetową. PO straciłoby około 44% środków finansowych , PiS - 41%, SLD - 11%, a PSL - 7%.
Za przyjęciem całości projektu ustawy głosowało 207 posłów, przeciwko było 219; nikt nie wstrzymał się od głosu. Za projektem głosowało 197 posłów PO i 5 posłów Polska XXI. Przeciwko: 149 przedstawicieli PiS, 33 posłów Lewicy, 28 ludowców i przedstawiciele SdPL-Nowa Lewica i DKP.
Wcześniej Sejm przyjął poprawkę mniejszości, która prowadziła do całkowitej likwidacji finansowania partii z budżetu. Taki wniosek podczas czwartkowych obrad komisji nadzwyczajnej zgłosił Piotr Krzywicki (Polska XXI).
Cały klub PO, 11 posłów PSL i koło parlamentarne Polska XXI opowiedziały się za całkowitą likwidacją finansowania partii z budżetu.
Poparło go 214 posłów, 204 było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu.
Wniosek Krzywickiego poparli wszyscy głosujący posłowie PO - 195, 11 posłów PSL i 5 posłów koła Polska XXI.
Przeciwko było 148 posłów PiS, 29 posłów Lewicy, 17 posłów PSL oraz przedstawiciele SdPl-Nowa Lewica i Demokratycznego Koła Poselskiego.
Jednak w ostatecznym głosowaniu cały projekt ograniczający subwencje budżetowe dla partii został odrzucony.
Po głosowaniu projektu SLD marszałek Bronisław Komorowski, na wniosek szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, ogłosił pół godziny przerwy w posiedzeniu sejmu. W przerwie ma obradować Konwent Seniorów.
W czwartek sejm odrzucił projekt autorstwa Platformy Obywatelskiej, zakładający całkowite zawieszenie finansowania partii z budżetu państwa na dwa lata.