ŚwiatKolejna "polska" planeta

Kolejna "polska" planeta

Kolejny obiekt z listy zaprezentowanej przez polski zespół astronomów jest w rzeczywistości planetą, co potwierdziły obserwacje spektroskopowe wykonane przez niemieckich astronomów - informują strony internetowe European Southern Obserwatory.

24.04.2003 10:39

W zeszłym roku polski zespół Optical Gravitational Lensing Experiment (OGLE) kierowany przez prof. Andrzeja Udalskiego z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego przedstawił listę 59 gwiazd podejrzanych o posiadanie planet.

Gwiazdy te zostały wyselekcjonowane z 5 milionów obiektów, których precyzyjne krzywe zmian blasku uzyskał zespół OGLE. Krzywe tych 59 gwiazd pokazywały niewielkie, lecz wyraźne osłabienia blasku spowodowane przejściem na tle tarczy gwiazdy niewielkiego obiektu, który może być planetą, brązowym karłem lub bardzo małą gwiazdą.

Niedługo potem polsko-amerykański zespół naukowców na podstawie precyzyjnych obserwacji spektroskopowych udowodnił, że obiekt okrążający gwiazdę OGLE-TR-56 to w rzeczywistości planeta.

Teraz grupa niemieckich astronomów wykorzystała spektrograf UVES umieszczony w ognisku 8,2-metrowego teleskopu VLT w Chile do obserwacji innej gwiazdy z listy OGLE: OGLE-TR-3. W jej przypadku polski zespół obserwował zaćmienia o głębokości 2%, które powtarzały się co 28 godzin i 33 minuty.

W ciągu miesiąca niemiecki zespół uzyskał 10 widm wysokiej rozdzielczości, które wyraźnie pokazują, że OGLE-TR-3 to gwiazda bardzo podobna do naszego Słońca.

Obserwacje spektroskopowe w połączeniu z fotometrycznymi wynikami OGLE pozwoliły dość dobrze określić parametry obiektu okrążającego OGLE-TR-3. Wydaje się więc obecnie, że jest to planeta o masie w przybliżeniu równej połowie masy Jowisza, jednak aż pięciokrotnie niż on rzadsza. Nie mamy więc wątpliwości, że jest to gazowy olbrzym.

Krótki okres obiegu (wynoszący tylko 28 godzin i 33 minuty) implikuje bardzo ciasną orbitę nowo odkrytej planety. Jej średnia odległość od gwiazdy macierzystej wynosi tylko 3,5 miliona kilometrów, co powoduje, że temperatura jej warstw powierzchniowych zwróconych w kierunku gwiazdy wynosi aż 2 tys. stopni C. Gwiazda na pewno odparowuje atmosferę swojej planety.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)