Kolejna ofiara powodzi w północnych Indiach
Duński turysta, który zginął 6 sierpnia w rejonie Leh, stolicy Ladakhu w północnych Indiach, jest 6. cudzoziemcem wśród ofiar gwałtownych powodzi, jakie nawiedziły ten himalajski rejon, chętnie odwiedzany przez amatorów trekkingu - podały władze.
15.08.2010 | aktual.: 15.08.2010 17:01
Duńczyk zginał podczas trekkingu w Skiu Markha, jego ciało przetransportowano do Leh - podała w komunikacie policja.
Indyjskie władze potwierdziły dotąd śmierć trzech Francuzów, Hiszpana i Włocha, którzy zginęli w rejonie Leh, gdzie gwałtowne ulewy spowodowały tydzień temu lawiny błotne i skalne. Zginęło tam co najmniej 190 ludzi, a 400 nadal uznawanych jest za zaginionych.
Rejon ten leży powyżej 3 tys. m n.p.m. W Ladakhu - historycznym Tybecie Zachodnim - sierpień jest szczytem sezonu trekkingowego i podczas powodzi według lokalnych firm turystycznych przebywało tam około 2 tys. zagranicznych turystów.