Kolejna demonstracja przeciwników Busha w Nowym Jorku
Ponad tysiąc przeciwników polityki prezydenta George'a W. Busha wtargnęło na główną nowojorską stację kolejową Grand Central Station, rozwieszając transparenty i skandując hasło "Walczcie z AIDS, zamiast prowadzić wojny".
02.09.2004 | aktual.: 02.09.2004 17:46
Część demonstrantów usiadła na posadzce wokół punktu informacyjnego na samym środku hallu stacji, w czasie porannego szczytu komunikacyjnego. Policja aresztowała kilkanaście osób.
Jeden z demonstrantów, Errol Chimloi z organizacji społecznej "Housing Works", oświadczył, że administracja Busha pozostawiła samym sobie Amerykanów chorych lub zarażonych wirusem HIV i zamiast im pomagać wydaje pieniądze na wojnę w Iraku.
Do demonstracji doszło w dniu, w którym prezydent Bush ma wygłosić przemówienie na odbywającej się w Nowym Jorku konwencji Partii Republikańskiej i formalnie przyjąć nominację do ponownego kandydowania na najwyższy urząd w państwie.
Była to już kolejna demonstracja przeciwników Busha w Nowym Jorku - tradycyjnej twierdzy Demokratów. Według danych policji, w ciągu ubiegłego tygodnia podczas protestów związanych z konwencją aresztowano 1760 osób, co jest swoistym rekordem.