Kolejna akcja antyszczepionkowców. Prof. Simon oburzony: Skandal
Antyszczepionkowcy nie ustają w działaniach. W polskich miastach pojawiły się billboardy z hasłem #OD(SZ)CZEP SIĘ. Te fundowane są z dobrowolnych wpłat na jednym z serwisów internetowych. - Tego typu akcje są skandaliczne. To powinno być karane - podkreśla w rozmowie z WP prof. Krzysztof Simon.
W sieci trwa zbiórka na kampanię "#OD(SZ)CZEP SIĘ" Polskiej Akcji Banerowej - grupy, która swoją działalność opisuje na Facebooku jednym zdaniem: "będziemy w przestrzeni publicznej za pomocą banerów odkłamywać to, co zakłamane".
Polska Akcja Banerowa działa. Antyszczepionkowe billboardy w całej Polsce
Polska Akcja Banerowa (PAB) już wcześniej poruszała tematy powiązane ze szczepieniami na koronawirusa. Tym razem akcja dotyczy banerów, na których poza hasłem #OD(SZ)CZEP SIĘ widzimy także cytaty osób, które PAB określa jako "światowej sławy lekarzy i naukowców".
Co o szczepieniach "mówią" promowani przez Polską Akcję Banerową "eksperci"? Na banerach przywoływany jest m.in. cytat wykładowczyni na Uniwersytecie w Dublinie dr Dolores Cahill, która za swoje kontrowersyjne wypowiedzi musiała zrezygnować z funkcji wiceprzewodniczącej jednej z komisji naukowych Unii Europejskiej.
Przywoływany cytat dr Cahill mówi: "Człowiek staje się genetycznie modyfikowanym organizmem". Podobnych cytatów jest więcej, o czym informuje Polska Akcja Banerowa na Facebooku.
Jak tłumaczą organizatorzy kampanii antyszczepionkowej, "projekty graficzne zawierają wyłącznie cytaty naukowców i lekarzy, którzy przestrzegają przed tymi szczepieniami". Jak zaznaczają, akcja z billboardami to sprzeciw wobec "monopolu medialnego".
Polska Akcja Banerowa gromadzi środki. Kontrowersyjna zrzutka
Zbiórka na billboardy odbywa się przez serwis zrzutka.pl. Organizatorzy na koncie zgromadzili już blisko 10 tys. złotych. Celem akcji jest osiągnięcie dwukrotnie wyższej sumy.
Jak czytamy we wpisach Polskiej Akcji Banerowej, kampania antyszczepionkowa i zrzutka na jej organizację budzi wątpliwości. Chociaż PAB swoje działania określa jako "transparentne", na początku czerwca serwis zrzutka.pl zablokował organizatorom możliwość wypłacania zgromadzonych środków. Powodem okazały się zgłoszenia przesłane do serwisu.
Po kilku dniach sprawa jednak ucichła, a możliwość wpłaty środków na kolejne banery z hasłami #OD(SZ)CZEP SIĘ została odblokowana, o czym świadczy billboard, który w ostatnich dniach pojawił się w Zakopanem. Antyszczepionkowcy we wpisie na Facebooku opublikowali też fakturę za wykupione miejsce reklamowe.
Akcja antyszczepionkowców. Prof. Simon: To powinno być karane
O komentarz w sprawie kampanii antyszczepionkowej organizowanej przez Polską Akcję Banerową zwróciliśmy się do prof. Krzysztofa Simona z Rady Medycznej ds. COVID-19 przy premierze. - Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne zawsze miałem i mam podejście propaństwowe i prospołeczne, niezależnie, kto aktualnie w kraju rządzi. Tego typu akcje są skandaliczne. Szkodzą państwu i społeczeństwu - podkreśla wirusolog w rozmowie z Wirtualną Polską.
Jak tłumaczy, w sytuacji braku jednoznacznie skutecznych leków jedyną możliwością wygrania z aktualną epidemią koronawirusa są określone obostrzenia, dbałość o higienę osobistą i właśnie szczepienia. - Nie ma innej możliwości walki. Restrykcje obowiązują mniejsze lub większe. Nie zawsze muszą funkcjonować. Dostępne leki przeciwwirusowe w przypadku tego wirusa wykazują ograniczoną skuteczność. Pozostaje nam wiec profilaktyka, której istotnym elementem są szczepienia. Jeżeli nie będziemy korzystać z tych narzędzi, nie opanujemy epidemii i będą kolejne zgony. Przecież w ubiegłym roku odnotowaliśmy największą roczną liczbę zgonów od 1945 roku - zaznacza prof. Krzysztof Simon.
Ekspert podkreśla przy tym, że przynajmniej połowa Polaków wciąż jest zagrożona zakażeniami koronawirusem. - Część z tych osób, szczególnie starszych lub obciążonych wielochorobowością, które nie zdążą się skutecznie zaszczepić, jako ciężko chore i umierające zjawią się na naszych oddziałach na jesieni i na wiosnę. Znowu pojawi się problem wszelakich restrykcji i problem z leczeniem pacjentów z innymi chorobami. Chciałbym wiedzieć, kto organizuje takie akcje antyszczepionkowe i za czyje pieniądze; czy nie jest to kolejna akcja z zewnątrz, mająca ośmieszyć po raz kolejny Polaków i Polskę. To powinno być karane. To już nie jest demokracja, to nie jest swoboda. To robienie krzywdy innym ludziom - tłumaczy wirusolog.
Zdaniem członka Rady Medycznej ds. COVID-19 skutki kampanii Polskiej Akcji Banerowej mogą być opłakane. - Część odbiorców tej akcji dezinformacyjnej, gorzej wykształconych, nieposiadających odpowiedniej wiedzy o drogach szerzenia się i profilaktyki chorób zakaźnych się nie zaszczepi i będziemy mieć jesień średniowiecza. Tak się nie da żyć. Nie wolno wciskać ludziom ciemnoty, że szczepionki szkodzą. Oczywiście nie ma szczepionki idealnej, nie ma szczepionek w 100 proc. skutecznych. Do tego każda wywołuje skutki uboczne, ale wiemy, że COVID jest śmiertelny, czasem też, chociaż rzadko, dla zupełnie zdrowych i młodych ludzi - mówi prof. Krzysztof Simon.
Ekspert jednoznacznie potępia kampanię Polskiej Akcji Banerowej. Prof. Simon dodaje też, że pieniądze wpłacane na zbiórkę powinny być także przeznaczane na rehabilitację osób po ciężkim przebiegu zakażenia koronawirusem, odszkodowania dla osób, które zostały świadomie zakażone, a także na opłaty pogrzebowe dla tych, którzy umrą w wyniku zakażenia. - Jeżeli tak funkcjonowałaby ta zbiórka, to w pełni ją akceptuję. Natomiast jeżeli ma ona zniechęcać do szczepień - i to nie tylko przeciw COVID-19 - to jednoznacznie ją potępiam - zaznacza wirusolog.
- Przy takiej akcji (antyszczepionkowej - red.) to Ludwik Pasteur czy Robert Koch w grobie się przewracają, no ale tu trzeba wiedzieć, kim byli ci wybitnie lekarze - dodaje prof. Krzysztof Simon w rozmowie z Wirtualną Polską.