Kolęda 2024/25 już blisko. Ile włożyć do koperty?

Lada chwila rozpocznie się czas wizyt duszpasterskich w domach wiernych. Ten czas rozpoczynał się jeszcze niedawno w wielu parafiach przed Bożym Narodzeniem. Teraz chętnych do przyjęcia księdza jest coraz mniej, ale dylemat, jaki datek wręczyć księdzu, pozostaje.

Wkrótce duchowni zaczną odwiedzać domy parafian z dorocznym błogosławieństwem
Wkrótce duchowni zaczną odwiedzać domy parafian z dorocznym błogosławieństwem
Źródło zdjęć: © PAP

20.11.2024 11:24

Kolęda to dla wierzących ważne przeżycie. Tradycyjna, doroczna wizyta duszpasterza w domach parafian była zawsze istotnym kontaktem i rodzinnym świętem. Księża odwiedzają domy parafian, by ich poznać, udzielić błogosławieństwa oraz wesprzeć duchowo.

Jeszcze niedawno w parafiach na wielkich warszawskich osiedlach ogłoszenia zapowiadające wizytę księdza pojawiały się w budynkach już pod koniec listopada. Czas pandemii koronawirusa znacząco zmienił tradycje kolędowania.

Ksiądz przyjdzie z kolędą. Wierni zastanawiają się, ile w tym roku włożyć do koperty

W miastach na ogół parafianie indywidualnie zamawiają takie odwiedziny, ustalając konkretną datę. Nie zmienił się jednak zwyczaj wyrażenia wdzięczności księdzu i ministrantom poprzez wręczenie koperty z banknotami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Datki są dobrowolne. Jednak wielu wiernych zastanawia się, jaka kwota jest przyzwoitym rewanżem za wizytę.

Ministranci na ogół asystują księżom podczas kolędy. Czy należy ich wynagrodzić osobno? Różne ustalenia obowiązują w różnych parafiach.

Jak ustalił "Wprost" w Diecezji Toruńskiej, ministranci pełnią swoją funkcję na zasadzie wolontariatu. Jedynie w trakcie kolędy mogą liczyć na dodatkowe środki za swoją posługę.

To na ogół 10 do 20 złotych od rodziny. Najczęściej pieniądze idą do wspólnego funduszu, z którego potem finansowane są wyjazdy czy zakup sprzętu sportowego dla młodych parafian.

Jednak zarówno datki przekazywane księdzu, jak i ministrantom są dobrowolne. Jednak dla wielu parafii to cenny zastrzyk, a psychiczna presja jest wielka, więc mało kto z odwiedzanych wypuszcza duchownego bez takiej gratyfikacji.

Wielu księży, korzystających z mediów społecznościowych, przekazuje podpowiedzi. Taką przekazał w zeszłym roku na TikToku ksiądz Sebastian Picur z Sanktuarium Jana Pawła II w Krośnie. Jak podkreślił duchowny, pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze. W kopertach znalazły się tylko kartki. Wypisane na nich były obietnice, które powinny ucieszyć każdego duszpasterza.

Jednak są i inne głosy z różnych stron Polski. Proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP i św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Narwi ogłosił, że każda rodzina powinna wpłacić 500 zł, natomiast osoba samotna 250 zł. Ta wypowiedź była szeroko komentowana, a wtedy duchowny dodał, że Każdy może dać tyle, na ile go stać.

Inaczej do tej kwestii podchodzi znany na TikToku ksiądz Adrian Chojnicki z Rybnika. - Jeżeli ktoś chce złożyć ofiarę, to ją daje. Jeśli nie chce, to nie daje. Tak samo kolęda, czyli wizyta duszpasterska jest sprawą dobrowolną. Jeśli nie chcesz wpuszczać kolędy, to masz do tego prawo. Kolęda jest po to, aby ksiądz mógł pomodlić się wspólnie z rodziną, aby oddać dom pod opiekę Pana Boga — wyjaśnia duchowny w mediach społecznościowych.

Źródło: wprost.pl, lodz.eska.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)