Kolarska-Bobińska: kary wobec skazanych w aferze FOZZ powinny być wykonane
Kary orzeczone wobec skazanych w aferze FOZZ powinny być wykonane, by stało się zadość poczuciu społecznej sprawiedliwości - powiedziała dyrektor Instytutu Spraw Publicznych (ISP) prof. Lena Kolarska-Bobińska.
29.03.2005 | aktual.: 29.03.2005 17:15
Dyrektor ISP skomentowała w ten sposób możliwość przedawnienia się sprawy FOZZ przed zapadnięciem prawomocnego wyroku. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał na kary więzienia i grzywny głównych oskarżonych w aferze; nie wstrzymuje to jednak przedawnienia najważniejszych zarzutów w sprawie, które nastąpi latem przyszłego roku.
Z punktu widzenia opinii publicznej najważniejsze jest to, by sprawa FOZZ nie uległa przedawnieniu zanim zapadnie prawomocny wyrok - powiedziała dyrektor ISP. Kara nie powinna być tylko symboliczna, sprawcy powinni rzeczywiście ponieść karę. Nieukaranie sprawców podważy społeczne zaufanie do wymiaru sprawiedliwości - podkreśliła.
Mam nadzieję, że oprócz ukarania sprawców afery FOZZ nastąpi wyjaśnienie - np. przez dziennikarzy - jej mechanizmów - powiedziała Kolarska-Bobińska.
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w procesie w sprawie FOZZ - uznawanej za największą nierozliczoną aferę III RP, która miała w latach 1989-1990 spowodować ponad 350 mln zł strat. Sąd orzekł 9 lat więzienia i 720 tys. zł grzywny dla b. dyrektora generalnego FOZZ Grzegorza Żemka oraz 6 lat i 500 tys. zł grzywny dla jego zastępczyni Janiny Chim.
Sędzia Barbara Trębska, rzeczniczka Sądu Apelacyjnego (SA) w Warszawie, który jest sądem II instancji w tej sprawie - powiedziała, że nie da się określić na razie, kiedy będzie mogła być rozpatrzona apelacja (czeka się na nią w SA nawet miesiącami). Powiedziała, że w największych sprawach sędziowie SA zapoznają się z aktami sprawy co najmniej przez dwa miesiące.